Region

Piraci z bliska

Około trzydziestu godzin non stop, z przerwą na jedzenie i picie – mówi pirat komputerowy. Ten pirat komputerowy to osobnik typu – No Life. Typ ten nie ma realnego życia, bo żyje grami, zwłaszcza tymi, które ściąga na długo przed premierą. Działa sprawnie, szybko i tak by nikt go nie widział. Na przykład w przeciągu tygodnia jesteś w stanie ile ściągnąć takich gier? – Wszystkie, które w tym tygodniu wyszły.

Ci, którzy na co dzień zajmują się informatyką śledczą wiedzą, że takich typków w sieci jest znacznie więcej. Bo ściąganie i nielegalne kopiowanie w internecie działa jak magnes. – Przeciętny polski pirat posiada nielegalne oprogramowanie, muzykę, filmy wartości pięciu tysięcy złotych – opowiada Michał Ferdyniak, Mediarecovery. Piraci komputerowi to dość poważny problem. Jednak specjaliści od informatyki śledczej postanowili na to spojrzeć z przymrużeniem oka. Dlatego tym co ”piracą” przypisali portrety psychologiczne. – Myśmy wymienili najgłówniejsze, te które się najbardziej, najczęściej pojawiały, w oparciu o trzysta ekspertyz związanych z piractwem komputerowym – wyjaśnia Zbigniew Engiel, Mediarecovery.

I tak wyłoniła się złota dziewiątka. Maniakalny powielacz, aktualizator, operator szalonej matrycy, cichociemny guerilla, pedant, kompresor, no-life, wesołek i antysystemowy anarchista. Tego ostatniego wzięliśmy na sztalugi. Siedem minut wystarczyło by czarno na białym zobaczyć jak wygląda ten, który włamuje się na strony internetowe wielkich korporacji. – Raczej zamknięty w sobie, skryty, ma swój świat, zamknięty w swoim świecie. Posługuje się w życiu właściwie tym co znajdzie w internecie – tłumaczy Janusz Kik, plastyk. Antysystemowy anarchista potrafi też być niebezpieczny, bo oprócz tego, że nie lubi niczego i nikogo, to posiada masę przepisów na bomby domowej roboty, a oprogramowanie, które kopiuje pozwala niszczyć systemy w sieci. Najtrudniej złapać jest jednak kompresora. – Jest to pirat, który upycha duże ilości zrabowanych z sieci plików na płytach – wyjaśnia mł. asp. Marek Wręczycki, KWP w Katowicach.

I choć dziś przyglądamy się piratom dość pobłażliwie. – Są to nowości ze świata gier, systemy operacyjne w ilości dwóch sztuk, no i AutoCad to największym ciosem jest, bo kosztuje około osiemnastu tysięcy. To jednak specjalistyczne badania pozwalają powiedzieć – ”Houston mamy problem”. – W Polsce Stowarzyszenie BSA określa to jako sześćset osiemdziesiąt milionów strat, w związku z tym problem wydaje się być naprawdę poważny – podsumował Sebastian Małycha, Mediarecovery.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Tyle, że tak samo jak poważny, trudny jest do rozwiązania, bo pirat zazwyczaj jak już ściąga, to tak by się nie dać złapać.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button