Kraj

PiS zarzuca Komorowskiemu brak kompetencji ws. polityki rolnej

Dziś zarówno Bronisław Komorowski, jak i Jarosław Kaczyński spotkali się z przedstawicielami Kółek Rolniczych.

Bronisław Komorowski w rozmowie z przedstawicielami Kółek Rolniczych odwołał się po raz kolejny do cytowanej przez siebie depeszy PAP sprzed czterech lat, w której jego zdaniem Jarosław Kaczyński sugerował likwidację dopłat bezpośrednich kosztem tworzenia euroarmii.

Bronisław Komorowski powiedział, że takie pomysły są bardziej w interesie Wielkiej Brytanii niż Polski. Jak podkreślił, Brytyjczycy mają minimalną liczbę obywateli zaangażowanych w rolnictwo i specyficzny system własności – z dominacją dzierżawców. Tymczasem dopłaty bezpośrednie są w interesie polskiej wsi i jej reformy.

Kandydat PO na prezydenta poparł przygotowywane przez rząd zmiany w systemie ubezpieczeń rolników, który byłby obowiązkowy, ale jednocześnie państwo finansowałoby dużą część indywidualnej składki rolników.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Bronisław Komorowski zapowiedział, że jeśli wygra wybory, to powoła forum środowisk wiejskich przy prezydencie Polski. Zapewnił rolników, że jest zdecydowanym zwolennikiem utrzymania Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, choć w nieco zmienionej formie. “Ten system nie powinien obejmować najbogatszych, choćby żyli wyłącznie z rolnictwa” – mówił dziś Bronisław Komorowski. Jest on zdania, że po 2013 roku w całej Unii Europejskiej powinien obowiązywać jednolity system dopłat bezpośrednich w rolnictwie.

Bronisława Komorowskiego skrytykował Jarosław Kaczyński i inni politycy PiS, którzy zarzucili mu, że nie zna się na prawie wspólnotowym i nie wie, że po 2013 roku nierówności w dopłatach zostaną utrzymane.

Jarosław Kaczyński powiedział, że zawsze był zdecydowanym zwolennikiem zwiększenia dopłat unijnych dla polskich rolników. Kandydat PiS na prezydenta odniósł się także do zarzutów Bronisława Komorowskiego, który mówił, że ówczesny premier w 2006 roku był za zniesieniem unijnych dopłat dla rolników na korzyść utworzenia wspólnej armii europejskiej. Jarosław Kaczyński powtórzył, że nigdy nie był za zniesieniem dopłat.

Prezes PiS w trakcie swojego spotkania z przedstawicielami Kółek Rolniczych wyjaśniał również swoją wypowiedź dla europejskiej prasy, którą przytaczał Komorowski. Przypomniał, że w 2006 roku na forum Unii Europejskiej bardzo intensywnie omawiano kwestię unarodowienia polityki rolnej. Wówczas zapytano się go, co by było, gdyby doszło do takiej nacjonalizacji i to państwa same musiałyby finansować rolnictwo. Jarosław Kaczyński powiedział, że wówczas odrzekł, że w tej sytuacji te pieniądze można byłoby przeznaczyć na wojsko. “Nigdy nie byłem za zniesieniem dopłat” – zaznaczył prezes PiS. Dodał, że nie jest prawdą, iż brytyjscy torysi, którzy są koalicjantami jego partii w Parlamencie Europejskim, chcą zniesienia wspólnej polityki rolnej. Zacytował przy tym fragment programu torysów.

Kandydat PiS powiedział, że Polska powinna się domagać takich samych dopłat, jak inne kraje unijne, które w podobnym stopniu opierają się na rolnictwie – na przykład Niemcy i Francja. Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, Bronisław Komorowski nie wie, co mówi, twierdząc, że traktat akcesyjny do Unii Europejskiej gwarantuje nam równe dopłaty. Prezes PiS powiedział, że w rzeczywistości ten traktat sytuuje Polskę na dole listy państw, jeśli chodzi o wysokość dopłat do rolnictwa.

Prezes PiS dodał, że jego ugrupowanie ma konkretny plan dla rolnictwa, mający na celu zrównanie szans miasta i wsi. Ten plan obejmuje lata 2010-2020 i przewiduje inwestycje do biliona złotych. Jarosław Kaczyński powiedział, że Prawo i Sprawiedliwość stawia na rozwój wsi z wielu powodów – także ze względu na to, że jest zwolennikiem idei spójności narodu.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button