Tylko kilka godzin pozostało do rozliczenia się z urzędem skarbowym za rok 2020. I jak co roku nie brakuje osób, które robią to na ostatnią chwilę.
Ze Śląska ruszyły wycieczki zarośniętych do fryzjerów w Małopolsce 😉
TOP 5 SILESIA FLESZ zawsze w niedzielę o 19.50 w TVS!
– Zawsze tak robimy z żoną. Raczej zawsze nas wcześniej w zakładzie rozliczali, więc nie było problemu, a w tym roku zrobiliśmy to wspólnie.
– To jest jakiś nieprzyjemny moment to rozliczenie?
– Nie, nie, no chyba, że ktoś popełni jakieś błędy i jest wzywany, ale tak to nie – mówi Ireneusz, mieszkaniec Katowic.
– No ciężko. Tak na ostatnią chwilę przychodzić… Ale cóż, trzeba złożyć. Chociaż podobno nie trzeba, ale wolę przyjść, żeby było wszystko w porządku – mówi Piotr, mieszkaniec Katowic.
Ze względu na epidemię koronawirusa w tym roku kolejek do urzędów skarbowych nie ma. I to głównie z dwóch powodów – pierwszy to takie skrzynki podawcze, zamiast urzędnika, który przyjmuje zeznania, a drugi – możliwość automatycznego wypełnienia zeznania przez system podatkowy. Urząd skarbowy zrobi to za nas, ale warto pamiętać, że nie uzupełni niektórych pól, jak np. tych związanych z przekazaniem 1 proc. podatku.
– Podatnik właśnie może zweryfikować sobie o ulgi, które mu przysługują. O ulgę termomodernizacyjną, o ulgę na internet, czy odliczenie z tytułu darowizn, no choćby tych związanych z COVID-em. Należy je uzupełnić, zatwierdzić i wtedy system przeliczy należny podatek. Jeżeli będzie należna dopłata lub nadpłata również w tym systemie, z tego zeznania będzie to wynikało – mówi Grażyna Kmiecik, Izba Administracji Skarbowej w Katowicach.
Taka forma rozliczenia cieszy się dużą popularnością, bo tylko do wczoraj w całym kraju e-PIT’y wypełniło ponad 14 mln osób.
autor: Paweł Jędrusik
Do Parku Śląskiego na pokemony, spacer i na szczepienie. Budują Mobilny Punkt Szczepień
Bakterie w parówkach z Biedronki! Produkt nadaje się do wyrzucenia!