Kraj

Pitera przesłuchana w sprawie wpisu na blogu Palikota

Ustala m.in. na jakiej podstawie Palikot formułował swoje pytania, czy nie doszło znieważenie lub poniżenia prezydenta RP. Po niemal dwugodzinnym przesłuchaniu Pitera powiedziała dziennikarzom, że była świadkiem wezwanym przez prokuraturę na zlecenie sądu. „Powiedziałam, że nic na ten temat nie wiem” – oznajmiła. Dodała, że była przesłuchiwana prawdopodobnie dlatego, że komentowała kiedyś tę sprawę na łamach prasy. Pitera – jak powiedziała – była pytana m.in. o to jak długo zna prezydenta, czy kiedykolwiek cierpiał on na jakiekolwiek choroby, i czy ona uważa, że pytania zadane przez Palikota naruszyły dobra prezydenta. Pitera podkreśliła, że nie lubi plotek i sama nie plotkuje. „Plotka troszkę działa tak jak pierwiastki radioaktywne po wybuchu Czarnobyla. Nikt tego nie widzi, wszyscy wiedzą, że one są i bardzo szkodzą, ale bardzo trudno je zmaterializować. Tak samo działa plotka i dlatego bawienie się w wyjaśnienie plotki jest rzeczą naprawdę niemożliwą. To stracony czas” – powiedziała. Przed rozpoczęciem przesłuchania Pitera mówiła dziennikarzom, że Palikot swoimi wypowiedziami “może trochę przesadził, aczkolwiek są kraje, gdzie tego typu informacje są udzielane”. Przesłuchany w poniedziałek Palikot mówił dziennikarzom, że nie ujawnił prokuraturze od kogo słyszał o kłopotach ze zdrowiem prezydenta, a jedynie podał, że te informacje pochodziły „ze wszystkich stron politycznych”. Palikot utrzymuje, że chcę wprowadzić w Polsce amerykańskie standardy jawności życia publicznego i przeciąć plotki pojawiające się na temat zdrowia prezydenta. Prowadzenie śledztwa w tej sprawie nakazał prokuraturze lubelski sąd okręgowy. Wcześniej prokuratura – po przeprowadzeniu z własnej inicjatywy wstępnych czynności – dwukrotnie odmówiła wszczęcia śledztwa. Swoje decyzje uzasadniała tym, że czyn Palikota nie ma znamion przestępstwa ściganego z oskarżenia publicznego. Zażalenie na to postanowienie wniósł pełnomocnik prezydenta. Sąd podzielił jego stanowisko i uchylił postanowienie o umorzeniu postępowania, co zmusiło prokuraturę do jego prowadzenia. W uzasadnieniu sąd instruował prokuraturę o potrzebie sprawdzenia, na jakiej podstawie Palikot formułował swoje pytania. Poseł Palikot w styczniu pytał na swoim blogu: “Czy prezydent Lech Kaczyński nadużywa alkoholu? Czy prawdą jest, że jego pobyty w szpitalach mają związek z terapią antyalkoholową? Czy ucieczki do Juraty i czerwone wino to nie środki terapeutyczne stosowane przezeń w reakcji na problemy w relacjach rodzinnych z bratem i matką?”. Wpis posła krytykowali politycy zarówno opozycji, jak i koalicji rządzącej. Palikot przeprosił Lecha Kaczyńskiego. W liście otwartym poseł napisał, że jego intencją nie było podważanie autorytetu ani atakowanie osoby prezydenta. Jednocześnie podkreślał, że jako obywatel „ma prawo pytać o wszystko przedstawicieli demokratycznie wybranych władz”. Prezydent nie przyjął przeprosin, a jego kancelaria zapowiadała, że wystąpi przeciwko Palikotowi do sądu. Raport na temat stanu zdrowia prezydenta Lecha Kaczyńskiego zostanie podany do publicznej wiadomości w maju – zapowiedział niedawno prezydencki minister Michał Kamiński. Prezydent Lech Kaczyński powiedział we wtorek, że nie ma nic do ukrycia jeśli chodzi o stan swego zdrowia. Według L. Kaczyńskiego, o dobrym stanie jego zdrowia świadczy m.in. to, że – w przeciwieństwie do premiera – nie brał urlopu od sierpnia zeszłego roku. A to wskazuje na to, że nie jest w najgorszej formie. Pytany przez dziennikarzy, kiedy ukaże się raport o stanie jego zdrowia, Lech Kaczyński powiedział, że jest człowiekiem naprawdę zdrowym i w dobrej formie jak na swoje 59 lat.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button