Piwnica grozy w Tarnowskich Górach. 22-latek był torturowany za długi?

Mężczyzna przez kilkanaście godzin był przykuty łańcuchami do krzesła, aby  nie było słychać krzyków oprawcy zakleili mu usta taśmą izolacyjną oraz skrepowali ręce i nogi.  Został zwabiony przez swojego kolegę do jednej z restauracji w Tarnowskich Górach. W tej piwnicy jego kolega i dwóch innych mężczyzn zgotowało mu piekło. Złamali mu nos i szczękę. Razem ze swoim znajomym miał tylko porozmawiać przy butelce alkoholu. Całe spotkanie okazało się jednak pułapką. – Udało mu się uwolnić z tej taśmy i doszedł do drzwi. Tam te drzwi wyjściowe do piwnicy udało mu się wygiąć i  przez ten otwór wydostać na zewnątrz. Z tym krzesłem udało mu się dotrzeć do pierwszych zabudowań – mówi asp. szt Rafał Biczysko, KPP Tarnowskie Góry.

Świadkowie najpierw pomyśleli, że to głupi żart. Po chwili jednak zawiadomili policję. Mężczyzna z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala. Jeden ze sprawców został już zatrzymany. Na razie prokuratura oficjalnie nie chce mówić o motywach. Nieoficjalnie wiadomo, że chodziło o długi. –Ten podejrzany, który jest zatrzymany i ten pokrzywdzony są  sobie znani, mieli pewne powiązania i pewnie na tym tle doszło do tego, ale na tym etapie jest za wcześnie, aby mówić o motywach – informuje Anna Szymocha–Żak, Prokuratura Rejonowa w Tarnowskich Górach.  

Sąsiedzi boją mówić się o sprawie przed kamerą. W pobliżu budynku, w którym był więziony mężczyzna, nikt nic nie widział ani nie słyszał. – Wystraszyłam się, że to tak blisko. Ja mam malutkie dziecko, dlatego boję się strasznie, że takie przypadki się zdarzają – opowiada mieszkanka Tarnowskich Gór. Na wolności nadal jest dwóch oprawców skatowanego 22 latka. Policja sporządziła ich rysopis. Za torturowanie i pobicie grozi im teraz do 10 lat pozbawienia wolności.