PJN chce zawieszenia subwencji dla partii politycznych od 2011 roku

Szefowa klubu poselskiego Polska Jest Najważniejsza, Joanna Kluzik-Rostkowska, mówi, że w parlamencie jest szansa na zdobycie większości, która poprze takie rozwiązanie. Posłanka zwraca uwagę, że partie polityczne nie zostaną bez pieniędzy, ponieważ oprócz środków z budżetu otrzymują zwrot wydatków za kampanie wyborcze, które prowadziły.

Paweł Poncyliusz ocenia, że dzięki zawieszeniu finansowania już od przyszłego roku oszczędności wyniosłyby 316 milionów złotych rocznie. Zdaniem posła, te pieniądze można by przeznaczyć na finansowanie aktywizacji zawodowej bezrobotnych czy na budowę żłobków i przedszkoli. Poncyljusz dodaje, że od 1 stycznia przyszłego roku rośnie o 1 procent podatek VAT, co oznacza sięganie po więcej pieniędzy do kieszeni obywateli. Nie ma więc powodu, aby nie było można zawiesić finansowania partii politycznych.

Zdaniem stowarzyszenia Polska Jest Najważniejsza, najbliższe dwa lata będą najtrudniejsze dla finansów państwa. Paweł Poncyljusz przypomina, że na jedną rodzinę poszkodowaną przez powódź państwo przeznaczyło średnio 100 tysięcy złotych. Natomiast z jego wyliczeń wynika, że dotacja roczna na jednego posła Platformy Obywatelskiej wynosi około 200 tysięcy złotych, a na jednego z Polskiego Stronnictwa Ludowego aż 476 tysięcy. To jest dobry moment, żeby zastanowić się, czy należy tak dużo pieniedzy wydawać na partie polityczne, które są dobrze wyposażone – apeluje Polska Jest Najważniejsza.