PLH przed końcem pierwszej części sezonu

O tym, że Tychy to dobre miejsce przekonywać nie trzeba. Przekonywać nie musimy również o znakomitej dyspozycji w jakiej znajdują się tyscy zawodnicy. Zawodnicy, którzy w obecnych rozgrywkach przegrali zaledwie trzy spotkania! – Każdy przeciwnik jest bardzo trudny. Myśmy potracili punkty z tymi gorszymi zespołami co znajdują się na dole tabeli jak Oświęcim. Każdy mecz jest ciężki. Nie boimy się – mówi Jan Vavrecka, trener GKS-u Tychy.
W Tychach się nie boją, bowiem tyszanie po szesnastu kolejkach są bezapelacyjnym liderem. Zgoła odmienne nastroje w Jastrzębiu, gdzie miejscowe JKH po znakomitym początku sezonu musi walczyć o awans do grupy mistrzowskiej. Plany awansu jastrzębianom chce pokrzyżować inny zespół z naszego regionu – Naprzód Janów. Los janowian zależeć będzie jednak od jastrzębian.
W Jastrzębiu zrobią zatem wszystko by pokonać tyszan. Spotkanie z liderem PLH będzie wyjątkowe dla obecnego opiekuna jastrzębian. Wojciech Matczak w 2005 roku właśnie z GKS-em Tychy wywalczył mistrzostwo Polski. Era Matczaka była najlepszą w historii tyskiego klubu. Oprócz wspomnianego mistrzostwa, tyszanie pod wodzą Matczaka wywalczyli trzy wicemistrzostwa kraju. – Mecz w Jastrzębiu będzie na pewno trudny, choćby z tego względu, że Jastrzębie będzie chciało wygrać by awansować do pierwszej szóstki. My zagramy by wygrać to spotkanie i zdobyć jak największą ilość punktów – deklaruje Arkadiusz Sobecki, GKS Tychy.
W powiększeniu pokaźnego dorobku pomóc nie będą mogli kontuzjowani Adrian Parzyszek oraz Tomasz Wołkowicz. Wołkowicz, który w ostatnim spotkaniu z JKH skompletował hat-tricka. Tyszanie wygrali tamto spotkanie 6:0! Na szczęście do składu GKS-u wraca Robin Bacul.
W innych spotkaniach siedemnastej kolejki PLH emocji także nie zabraknie. W Sosnowcu drugie Zagłębie podejmie “Górali” z Nowego Targu. Ciekawie będzie również w Janowie gdzie walczący o grupę mistrzowską Naprzód zmierzy się z piątym Stoczniowcem Gdańsk. Do Torunia zawitają aktualni mistrzowie polski, w Sanoku pojedynek dwóch najsłabszych zespołów.