Region

Po(d)nieśli i Wilka?

Kto tu jest z kim – nie wiadomo. – Jesteśmy razem, jesteśmy razem – deklaruje Zygmunt Wilk, radny sejmiku wojewódzkiego, PSL. – Pana Wilka traktujemy jakby już u nas nie było – ripostuje Marian Ormaniec, radny sejmiku wojewódzkiego, PSL. We trzech trudno zawojować nawet województwo – celem stał się mniejszy krąg władzy. I przynajmniej dwóch zarzeka się, że cel osiągnęło. – Zostałem obdarzony funkcją bycia przewodniczącym radnych wybranych z listy PSL – mówi Zygmunt Wilk. – Od roku czasu jest moja osoba – uważa Marian Ormaniec.

Koalicjanci na te przepychanki patrzą nieco wilkiem – dosłownie, to Zygmunt Wilk jest bliższy Platformie. Ale dyplomatycznie Ormańca nie odtrącają. – My kochamy cały PSL trzyosobowy – oznajmia Krzysztof Stachowicz, przewodniczący klubu radnych PO. Tyle, że to niemożliwe by Wilk był syty i Ormaniec… też był syty. – Napisali przeszło rok temu paszkwil na 9 i pół strony na moją osobę i na bardzo wielu działaczy PSL-u – przypomina Ormaniec.

Wkrótce wicemarszałek województwa Marian Ormaniec stał się ex-wicemarszałkiem – dziś mija rocznica. Spowodował to artykuł prasowy podobno inspirowany przez Wilka. Ale w końcu ponieśli i jego. Mimo takich zapewnień. – Nigdy nie zdradziłem i nie zamierzam zdradzać ideałów ruchu ludowego. … ruch ludowy zawiesił Wilka. To zabolało go nawet bardziej niż upadek ze schodów podczas forum gospodarczego. Nawiasem mówiąc sprawa wciąż jest wyjaśniana – świadkowie twierdzą, że była kłótnia, były też promile. Niedawno Wilk wziął sprawy w swoje zdrowe już ręce. Według szefa klubu Platformy skutecznie. – Przewodniczącym jest Pan Zygmunt Wilk, takie dokumenty nam wczoraj udostępniono.

Podpisał je trzeci z sejmikowych ludowych muszkieterów… no i nawarzył niezłego bigosu. – Wewnętrznie skłócony koalicjant jest koalicjantem niestabilnym. Nigdy nie wiadomo, która z tych frakcji w danej partii politycznej może wygrać – uważa dr Marcin Gacek, socjolog polityki. W tym przypadku raczej minifrakcji. Do zwyciestwa wystarczy jedynie przekonanie tego trzeciego.A ten jedynie zapewnia… – Nigdy nie zamierzałem zmienić koła, przynależności do koła – deklaruje Leszek Piotrowski, radny sejmiku wojewódzkiego, PSL.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

W kole walka o przywództwo i o Piotrowskiego potrwa więc przynajmniej do wyborów. Tym bardziej, że tanio skóry nie zamierza sprzedać ani Ormaniec, ani Wilk.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button