
Te same sceny w dziewięciu śląskich miastach. To efekt działań policjantów zwalczających przestępczość w środowisku pseudokibiców. Zatrzymanych zostało czternastu chuliganów. Wszyscy oni mają związek z burdami na Stadionie Śląskim w 2009 roku. – Są to wszyscy kibice klubu sportowego Ruchu Chorzów, osoby z tak zwanego pierwszego szeregu, czyli te, które były pierwsze i najbardziej agresywne w stosunku do interweniujących służb ochrony – mówi jeden z oficerów CBŚ w Katowicach.
Do zamieszek doszło prawie 3 lata temu podczas Derbów Śląska, które miały być prawdziwym piłkarskim świętem. – Myślę, że będą to derby, których jeszcze nie widzieliśmy – mówił wtedy Gerard Cieślik. Wypowiadając te słowa miał na myśli widowisko sportowe. Widowisko owszem było, tyle że zupełnie niesportowe. Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania policja musiała interweniować kilkanaście razy. Później było już tylko gorzej. W trakcie trwania meczu sympatyzujący z miejscową drużyną chuligani wtargnęli na bieżnie stadionu Śląskiego. Niszczyli reklamy, wyrywali metalowe elementy. Próbowali też wywołać bójkę z kibicami z Zabrza. Kilkakrotnie dochodziło do starć z pracownikami ochrony.
W ciągu trzech lat w tej sprawie zatrzymano w sumie trzydziestu jeden kibiców. Ostatnich czternastu w dziewięciu śląskich miastach. Jest wśród nich między innymi taksówkarz i główny księgowy z jednego ze śląskich urzędów pracy. – W stosunku do nich zostały zastosowane środki zapobiegawcze w postaci czy to dozoru policji i poręczenia majątkowego no i w najbliższym czasie dotyczących tych osób trafi z aktem oskarżenia do sądu – mówi Andrzej Sikora z Prokuratury Rejonowej w Chorzowie.
Wszystkim chuliganom prokuratura przedstawiła zarzuty udziału w bójce, często przy użyciu niebezpiecznych narzędzi. Zrezygnowała jednak na razie z objęcia ich zakazem stadionowym – Mamy tutaj jedną osobę, która ostatnio była zatrzymywana. Tego pseudokibica zatrzymywaliśmy od września zeszłego roku już trzeci raz i wszystko jest to w związku z imprezą masową. Ta osoba dalej jest na wolności – mówi oficer CBŚ. Policjanci podkreślają, że w ujęciu niektórych pseudokibiców pomogli też obywatele.
– Sprawa ma charakter rozwojowy. Osoby, które brały udział w tych zamieszkach, które były na stadionie, a ich wizerunki są opublikowane na naszej stronie, są to osoby poszukiwane. Rzeczywiście, dużą rolę odegrali internauci, którzy rozpoznawali te osoby – mówi mł. asp. Sebastian Fabiański. Dzięki temu z listy większość z chuliganów ma już stempel “zatrzymany”. Być może niebawem dołączą do nich kolejni, bo śląscy policjanci planują już kolejne zatrzymania.