RegionWiadomość dnia

PO w Chorzowie, PiS w Sosnowcu. To będzie zacięta walka o prym w województwie śląskim

Za cztery dni, teren wokół hali Kapelusz w Parku Ślaskim ma być w pełni gotowy na przyjazd nie tylko rządowych elit. O przygotowaniach do konwencji Platformy Obywatelskiej nikt z Parku Śląskiego w Chorzowie mówić nie chce. W zamian dziennikarze otrzymali lakoniczne oświadczenie: (…) Cały teren wokół HW Kapelusz będzie wygrodzony i pod nadzorem agencji ochrony. Wygrodzeniu będą podlegały również punkty gastronomiczne (…)

Właściciele gastronomii o planowanym w sobotę zamknięciu tej części parku też rozmawiać przed kamerami nie chcą. Trochę mniej tajemnicza okazuje się konwencja konkurencyjnej partii, która rozpocząć ma się już w piątek w samym sercu Katowic. – Nie mają specjalnych wymagań. Właściwie podajemy wodę, oczywiście w zanadrzu mamy kilka talerzy kanapek, jakby ktoś zgłodniał – mówi Marek Szkaradek, Restauracja Oko Miasta w Katowicach. Zjazd PiS-u ma potrwać do niedzieli. Po piątkowej inauguracji dla około 200 osób w Rondzie Sztuki, w sobotę przyspieszenie, tyle że w dziesięciokrotnie większym składzie na terenie Expo Silesia. Hali, która do tej pory słynęła z zupełnie innych imprez. Porównując z jednodniowym kongresem PO, jak mówią jej przedstawiciele zapowiada się trzydniowy, opozycyjny spektakl. – Nie ma potrzeby trzech dni. Problem kosztów, problem zebrania ludzi. PiS robi to tylko i wyłącznie jako hucpę polityczną mając na celu konfrontację polityczną – uważa Jarosław Pięta, poseł PO.

Konfrontacja nie jest obca także najsilniejszej opozycji. Ta na kilka dni przed gorącym wakacyjnym weekendem, zwiastuje zacięta walkę o prym w województwie śląskim. – Ja się tu uśmiechnę, bowiem Platforma, to wszyscy już wiedzą, to nie jest tajemnicą – przyjeżdża de facto próbując przykryć nasz kongres. Bo nasza decyzja o kongresie była wiele miesięcy wcześniej podjęta– zaznacza Grzegorz Tobiszowski, poseł PiS. Takie prężenie muskułów przez dwa największe ugrupowania w kraju może, jak mówi socjolog polityki, przełożyć się na realne zyski w wyborach. Z kolei zyski dla samych mieszkańców województwa śląskiego już takie oczywiste nie są. – Co z tego Śląsk będzie miał? Czy, po pierwsze włodarze Śląska są w stanie to wykorzystać, a po drugie czy politycy jednej i drugiej partii politycznej są w stanie swoich liderów przekonać co do tego, że interes Śląska jest interesem Polski – stwierdza dr Marcin Gacek, socjolog polityki.

O śląskie interesy zabiegać mają też związkowcy Sierpnia 80. W sobotę planują zakłócić kongres PO. To cyrk Platfusów podkreślają związkowcy. Do udziału w swoim proteście zachęcają wszystkich już od dziś. – Wszyscy na luźno, bez krawatów, bez koszulek. Po prostu z całymi rodzinami z dziećmi, żeby zobaczyli jak tu Śląsk się cieszy, że przyjechali tutaj do nas obradować – mówi Andrzej Dźwigoń, WZZ Sierpień 80.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Nie tyle co obradować, ale wykroić jak największy kawałek politycznego tortu w tej części kraju.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button