(PO)wyborcza ofensywa

Platforma uśmiechu – na razie tylko na bilbordzie. Na razie, bo w wyborczej rozgrywce w Zagłębiu nie wszystko jest jasne.
– Z głównych zagłębiowskich miast czyli Dąbrowy Górniczej, Będzina i Sosnowca, do tej pory myśmy mieli jednego prezydenta – pana Radosława Barana. Teraz wszystko wskazuje na to, że może będziemy mieli dwóch – mówi Adam Matusiewicz, wicewojewoda śląski.
W Dąbrowie Górniczej na sukces w drugiej turze liczy Krzysztof Stachowicz, który jednak pierwsze starcie przegrał. – Nie liczyliśmy, że wygramy w pierwszej turze, bo to było niemożliwe. Wiedzieliśmy, że siły trzeba rozłożyć na dwa etapy i właśnie tak jak w maratonie, tak jak w biegach przygotowaliśmy się na dwa etapy – wyjaśnia.
Drugi etap ma być łatwiejszy, bo jak zapewnia Stachowicz, poprą go wyborcy kandydatów, którzy odpadli w pierwszej rundzie. Tyle, że zdaniem urzędującego prezydenta, takie poparcie wcale nie musi się przełożyć na głosy mieszkańców.
– Nikt nikomu nie może rozkazać: idź i zagłosuj na tego, czy tamtego kandydata. Liczę na zrozumienie ludzi, którzy pójdą głosować – stwierdza Zbigniew Podraza, prezydent Dąbrowy Górniczej.
Powtórne głosowanie konieczne jest też w Czeladzi, Będzinie i Sosnowcu. Nowy rozdział w historii tego ostatniego miasta chce zapisać poseł Jarosław Pięta. – Każda władza deprawuje, każda władza korumpuje, każda władza powoduje, że ludzie tracą poczucie rzeczywistości. To jest szczególnie widoczne w Sosnowcu, gdzie są afery korupcyjne w urzędzie, liczne kontrole CBA – mówi.
Politykę agresji chce odrzucić Kazimierz Górski. Pozostały w kampanii wyborczej czas zamierza poświęcić na zbijanie argumentów kontrkandydata. – Obalenie kłamstw tej kampanii, których nie tylko w tym mieście jest bardzo wiele, w związku z tym chce powiedzieć krótko: jesteśmy jednym z najmniej zadłużonych miast, mamy zadbane tereny poprzemysłowe, wiele tysięcy nowych miejsc pracy – stwierdza.
To jednak nie wystarczyło do zwycięstwa w pierwszej turze. Skąd u mieszkańców Sosnowca i Zagłębia stosunkowo duża sympatia dla PO? Specjaliści od marketingu politycznego mówią wprost – nowa siła polityczna jest w tym regionie potrzebna.
– To jest zmęczenie materiału i to powinno być zmęczenie materiału. Po pierwsze prezydent Górski rządzi 12 lat i wystarczy. Jeśli się nie jest mieszkańcem Sosnowca i przyjedzie się do tego miasta, to widać, że to jest biedne zapuszczone miasto – stwierdza dr Bohdan Dzieciuchowicz, specjalista ds. marketingu politycznego.
Czy mieszkańcy Zagłębia widzą tak samo jak specjaliści? O tym politycy dowiedzą się jako pierwsi.