Kraj

Pochód organizacji lewicowych w Warszawie

Przewodniczący OPZZ Jan Guz powiedział przed rozpoczęciem pochodu, że jego uczestnicy upomną się o “godnie wynagradzaną pracę, właściwe świadczenia socjalne oraz prawa emerytów i rencistów”. Guz dodał, że w tym roku pochód nie przejdzie ulicą Nowy Świat. – Jest wielkim skandalem, że utrudnia się demonstracje osób przywiązanych do wartości lewicowych i w ostatniej chwili zmienia im się trasę – powiedział. Przejście Nowym Światem utrudniają ogródki piwne i trwający tam festyn. Natomiast przewodniczący SLD Wojciech Olejniczak mówił, że dla rządzących sprawy obywateli zostają na dalszym planie i “ludzie oczekują, że premier przedstawi w końcu takie rozwiązania, żeby wszystkim żyło się lepiej”.

Jak podali organizatorzy, w przemarszu wzięło udział ponad dwa tysiące uczestników. Demonstrantów pożegnał m.in. przewodniczący SLD Wojciech Olejniczak. – Chcemy, aby Polacy mogli godniej żyć i o to dziś się upominamy – powiedział Olejniczak, apelując o zjednoczenie ruchu lewicowego.

Osobny pochód zorganizowali przedstawiciele Nowej Lewicy, Polskiej Partii Socjalistycznej i Komunistycznej Partii Polski oraz Pracowniczej Demokracji i Ogólnopolskiej Organizacji Bezrobotnych. Manifestowało z nimi około 100 osób. Demonstracja przeszła własną trasą, uzgodnioną wcześniej z policją. 

Manifestacja zaczęła się na Rondzie de Gaulle’a odśpiewaniem Międzynarodówki, tak też się zakończyła na Placu Grzybowskim, naprzeciwko Kościoła Wszystkich Świętych, gdzie ponad sto lat temu carska ochrana rozbiła manifestację PPS. Zginęło wtedy kilkanaście osób.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Uczestnicy pierwszomajowego pochodu Nowej Lewicy domagali się poprawy warunków pracy, zaprzestania dyskryminacji grup społecznych oraz wycofania wojsk z Iraku i Afganistanu.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button