Sport

Początek rywalizacji w ćwierćfinale

Chyba nikt nie spodziewał się, że zajmujący aktualnie szóste miejsce w siatkarskiej Plus Lidze młody zespół Domexu Tytan Częstochowa znajdzie się w gronie najlepszych ośmiu drużyn Ligi Mistrzów. Co więcej eliminując z rozgrywek jednego z faworytów – włoską Coprę Piacenza. Teraz przed częstochowianami stoi zadanie o niebo trudniejsze. Już jutro ich rywalem w ćwierćfinale Ligi Mistrzów będzie włoskie Itas Diatec Trentino. – Jeszcze nie powiedzieliśmy ostatniego słowa. Chcemy pokazać się tutaj z dobrej strony, zagrać dobry mecz. Wynik jest sprawą otwartą. Zespół z Włoch to oczywiście najwyższa światowa półka i o zwycięstwo będzie niezwykle trudno, ale tak miało być również z Piacenzą, a wygraliśmy dwa razy – stwierdza Radosław Panas, trener.

Może się wydawać, że częstochowianie w Lidze Mistrzów pokazali już wszystko co mieli pokazać i do spotkania z Włochami przystąpią bez żadnej presji. Jednak do meczu z Trentino nikogo nie trzeba specjalnie mobilizować, w szczególności Smilena Mlyakova. Bułgarski atakujący jeszcze w ubiegłym sezonie bronił barw włoskiego klubu. – To będzie mecz jak każdy inny, będę starał się dać z siebie wszystko, podobnie jak w pojedynku z Piacenzą czy w polskich rozgrywkach. To będzie po prostu ciężki mecz z mocną drużyną – uważa Mlyakov.

Z drużyną, w której składzie są taki znakomitości jak Nicola Grbić, Matej Kazijski czy Leandro Vissotto, ale przede wszystkim reprezentanci Polski Michał Winiarski i Łukasz Żygadło. – O sile tych zespołów świadczą skrzydłowi i tak jest w Trentino, gdzie Kazijski, Winiarski i Vissotto to trzej skrzydłowi, którzy stanowią o sile zespołu i będą najtrudniejszymi przeciwnikami do zatrzymania. Jeżeli uda nam się odrzucić od siatki, będzie nam zdecydowanie łatwiej – wyjaśnia Zbigniew Bartman.

Z pewnością łatwiej niż w meczu z Piacenzą nie będzie, ale siatkarze spod Jasnej Góry udowodnili, że cuda się zdarzają. Początek spotkania z Trentino już jutro w częstochowskiej hali Polonii o 18:30.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button