Region

Poczwórne szczęście w Bytomiu

Cztery razy więcej szczęścia i cztery razy więcej pracy. – Tego się nie da opisać. Takie małe szkraby. Nie da się opisać. Jak zobaczyłam to rozpłakałam się całkowicie – wspomina Sonia Marchefka, mama czworaczków. Ale zanim pociekły łzy szczęścia, nastroje były zgoła inne. Zaskoczenie i niedowierzanie, że po porodzie do pomocy trzeba będzie skompletować cały sztab ludzi. – Rodzice, teściowie, dziadkowie jeśli dadzą radę. Siostry, brat. Rodzinę mamy dużą, może pomogą. Na pewno pomogą! – stwierdza Damian Marchefka, tata czworaczków.

Taka mobilizacja następuje również tu. Od kiedy przyjmuje się w Bytomiu mnogie ciąże na równe nogi zrywają się wszyscy. – Dobrze, że jest wykonywane w ciągu dnia kiedy tak ilość personelu jest zwiększona. Jeżeli jest taka potrzeba to ściągamy personel dodatkowo – wyjaśnia Alicja Malaka, położna koordynująca oddział patologii ciąży. Drogę m.in przetarło tych ośmioro. Rok temu czworaczki z Rudy Śląskiej, dwa lata temu z Sosnowca. – Mamy pozytywne doświadczenia, jest to ośrodek trzeciego stopnia referencyjności, więc jesteśmy w stanie zapewnić prawidłowy rozwój tych dzieci i prawidłową opiekę – mówi dr nauk med. Iwona Kozak-Darmas, Szpital Specjalistyczny nr 2 w Bytomiu.

Bo w tak nieprzewidzianych sytuacjach najważniejszy jest spokój. O to troszczy się Dorota Tomczyk, pedagog zdrowia, która przygotowuje i uczy, jak w otoczeniu nowych członków rodziny zachować spokój. – Zwłaszcza u ojców widzę ten lęk, strach. “Jak to będzie? Czy dam radę utrzymać całą piątkę?” Są obawy. Trudno, żeby było inaczej.

Nie inaczej jest i w tym przypadku. Pani Aleksandra miłość razy cztery ma jeszcze przed sobą. W grudniu w jej rodzinie przybędzie trzech chłopców i jedna dziewczynka. – Nie doświadczyłam jeszcze macierzyństwa więc podejrzewam, że trud na pewno będzie duży choćby ze względu na to, że się muszę nauczyć wychowywać. Jedno dziecko to inaczej, a czworo z pewnością inaczej.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Ale jak mówią doświadczeni poczwórnym szczęściem rodzice nie ma się czego bać. Nieprzypadkowo przecież szczęśliwa koniczyna ma właśnie cztery listki.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button