RegionWiadomość dnia

Pod ich oknami rośnie sterta śmieci, choć za ich wywóz mieszkańcy płacą…

Tego problemu nie da się nie zauważyć, bo choć z pozoru banalny, okazuje się bardzo uciążliwy.To już od jesieni leży. Psy tutaj chodzą i wszędzie rozrzucają te śmieci – mówi Leszek Nowakowski, mieszkaniec osiedla. Mieszkańcy kilku bloków przy ulicy Pawła Kempki w Zabrzu są przekonani, że w tej sprawie coś śmierdzi, bo jak mówią, o interwencję prosili już wszędzie. Jak do tej pory – bezskutecznie.Śmieci nie są wywożone mniej więcej od czterech  miesięcy. Oczywiście nasz zarządca budynku tłumaczy się tym, że firma która wywozi śmieci nie potrafi wjechać – mówi Michał Kamiński, mieszkaniec osiedla.

Leżą więc jak leżały, mimo że kontener od drogi oddalony jest o zaledwie 150 metrów. – W tej chwili forma wywożąca, czyli ZGM Zabrze nie umie ich wyciągnąć. Spróbujemy ich zmobilizować, żeby go po prostu rozładowali jakimś multicarem – mówi Krzysztof Madej, Spółka Restrukturyzacji Kopalń, zarządca budynku. Zdaniem mieszkańców by je usunąć, nie potrzeba specjalistycznego sprzętu, a wyłącznie chęci.

Firma wywożąca śmieci rozkłada ręce, jak twierdzi, to zarządca powinien umożliwić dojazd do kontenera. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców, w miarę poprawy warunków atmosferycznych, kiedy grunt będzie bardziej stabilny i twardy, skierujemy na miejsce nasz sprzęt specjalistyczny – samochód z dźwigiem, który podejmie próbę usunięcia pojemnika, w którym lokatorzy gromadzą odpady, a plac przy tej posesji zostanie uprzątnięty. Taka perspektywa planowanych porządków nikogo tu nie zadowala. Zwłaszcza, że hałda śmieci wciąż rośnie, a co miesiąc trzeba płacić za ich wywóz.Dwa tygodnie będzie padał deszcz i będziemy przesunięci o kolejny miesiąc. Gdy zacznie robić się ciepło, śmieci zaczną roznosić psy i dzieci, które tutaj chodzą, szczury.Akurat mam małe dzieci i tu się bawią. Gdy zrobi się ciepło, wyjdę na podwórko, a tu się szczury zalęgną – dodaje Dawid Michalski, mieszkaniec osiedla.

Na zmianę aury chyba jednak nie trzeba będzie czekać. Bo Ci, którzy nad porządkiem w Zabrzu czuwają i o problemie od dawna wiedzieli, zdecydowali się po naszej interwencji złożyć jasną deklarację. – Jutro śmieci posprzątamy – zapowiada Arkadiusz Półtorak, Straż Miejska Zabrze. I w ten sposób, miejmy nadzieję, wiosenne porządki rozpoczną się tu kilka tygodni wcześniej niż planowano.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button