Podbeskidzie vs FK Trinec

Podtrzymać zwycięską passę, skuteczność a przede wszyskim podnieść morale w zespołe – takie były założenia piłkarzy Podbeskidzia Bielsko-Biała przed sparingiem z FK Trzyniec. Założenia, które udało się zrealizować w 100%. Cieszymy się, że wygrywamy sparing to jest najważniejsze. Budujemy swoją motywację na następne mecze żebyśmy mieli jak najwieksze morale, żebyśmy wygrywali kolejne spotkania.- mówi Damian Świerblewski.
“Górale” z Podbeskidzia od początku spotkania przejęli inicjatywę. Na efekty takiej gry nie musieli długo czekać, po kwadransie na listę strzelców wpisał się Sławomir Cienciała. Czesi zdołali odpowiedzieź przed przerwą.
Druga połowa to już przygniatająca przewaga podopiecznych trenera Marcina Brosza. Zespół z bielska zaprezentował się znacznie lepiej pod względem kondycyjnym. Zwycięska bramkę zdobył w 68. minucie Damian Świerblewski. Nie patrzymy w kategoriach zwycięstwa. Bardziej cieszy postawa zespołu dobra gra szczególnie w pierwszej połowie. Czesi postawili nam bardzo wysokie wymagania, ale i w drugie kilka bardzo ciekawych akcji. Cieszymy się, że kończymy i zaczynamy mecz w całości i wszyscy możemy trenować – mówi trener Marcin Brosz. Bielszczanie mogli, a nawet powinni to spotkanie wygrać w bardziej okazałych rozmiarach, ale kilkakrotnie zabrakło im pod bramką rywala “zimnej krwi”. Podbeskidzie Bielsko-Biała – FK Trzyniec 2:1