Kraj

Podkarpacie suszy się po powodzi

 Fala kulminacyjna na Sanie przepływa przez Przemyśl, gdzie przekracza stan alarmowy o 68 cm, ale nie rośnie. W Jarosławiu do stanu alarmowego Sanowi brakuje 66 cm. W górnym nurcie – w Sanoku i Lesku – San nadal przekracza stan alarmowy odpowiednio o trzy i o pół metra, ale ciągle opada. Natomiast Wisłok w Krośnie przekracza stan alarmowy o 40 cm i obniża się. Przybiera natomiast Wisłok w Żarnowej i w Rzeszowie, ale nie stanowi na razie zagrożenia. Jednak prognozy pogody nadal są niesprzyjające, przewidywane są bowiem opady deszczu, które miejscami mogą być ulewne. Alarmem powodziowym nadal objęte są powiaty: bieszczadzki, leski, sanocki, brzozowski, strzyżowski, krośnieński, jasielski,rzeszowski, przemyski, oraz miasta: Krosno, Przemyśl, Rzeszów, a także Zespół Elektrowni Wodnych Solina-Myczkowce. Pogotowie przeciwpowodziowe utrzymywane jest w powiatach: dębickim, łańcuckim, jarosławskim, leżajskim, mieleckim, niżańskim, przeworskim, ropczyckim i stalowowolskim. Podnosi się także poziom Wisły, ale na razie jej wody nie zagrażają wylaniem. Strażacy interweniują w przypadku podtopionych budynków. Najwięcej podtopień spowodowanych zostało przede wszystkim intensywnymi opadami deszczu, ale były też przypadki podtopienia spowodowane wylewającymi rzeczkami i potokami. Pojawiają się także problemy z przejazdem niektórymi lokalnymi drogami z powodu ich zalania lub obsunięcia. Dotychczas wiadomo o podtopieniu i zalaniu około 400 hektarów pól i upraw.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button