Podsumowanie 14. kolejki ekstraklasy

Ciekawie było także w Sosnowcu. Na Stadionie Ludowym rozegrane zostały derby Krakowa. Wisła w roli gospodarza podejmowała Cracovię i sensacyjnie przegrała 0:1. – Jedna sytuacja Cracovii została zamieniona na bramkę, naszych kilka niestety nie i tak to się kończy. Szkoda, że to się stało w derbach, w prestiżowym meczu – mówi Rafał Boguski. Zgoła odmienne nastroje w zespole “Pasów”. Wygrana nad Wisłą była dopiero trzecim zwycięstwem Cracovii w obecnym sezonie! – Nasi kibice na pewno bardzo długo na to czekali i na pewno to zwycięstwo im dedykujemy, bo w tej rundzie nie byliśmy szczególnie skuteczni, nie zadowoliliśmy ich grą – stwierdza Dariusz Pawlusiński.
W piątek swoich kibiców nie zadowolili także piłkarze Polonii Bytom, którzy zremisowali z Jagiellonią Białystok 1:1. Drużyna prowadzona przez Jurija Szatałowa nie wygrała już trzeciego spotkania z rzędu na własnym stadionie. Szkoda, bo tym razem to bytomianie objęli prowadzenie po akcji Marcina Radzewicza. – Po prostu widziałem, że Grzesiu Podstawek się zatrzymał, a Szymon Sawala wbiegał. Widziałem kątem oka, zagrałem wzdłuż bramki, na szczęście padła bramka. Na nieszczęście bramkę zdobyła też “Jaga”. Do wyrównania doprowadził Tomasz Frankowski. – Myślę, że remis zasłużony, bo obie drużyny strzeliły po bramce, miały swoje dwie, trzy w miarę klarowne sytuacje. Niestety i mnie i moich kolegów dziś skuteczność opuściła, więc wyjeżdżamy z remisem.
Z remisem ze Śląska, a dokładniej z Wodzisławia, wyjechała też drużyna Arkii Gdynia. “Arkowcy” dwukrotnie odrabiali straty w spotkaniu z Piastem Gliwice. Dwukrotnie w ostatnich minutach pierwszej i drugiej połowie. – Wyjęliśmy z gardła, że tak brzydko powiem – ten jeden punkt. Uważam, że nie byliśmy zespołem gorszym od drużyny Piasta, nastawialiśmy się na trzy punkty, chcieliśmy je zdobyć, ale czasami tak w życiu bywa – uważa Tomasz Sokołowski. O tym, jak ciężko w życiu bywa bardziej przekonali się chyba gliwiczanie. – Straciliśmy dwie bramki w ostatnich minutach, bramki kuriozum. Pierwsza to chyba strzał życia zawodnika Arki, a druga bramka w doliczonym czasie, to jakaś przebitka w polu karnym i przypadkowa bramka – podsumował Mateusz Kowalski.
Nie w doliczonym czasie, ale w zaledwie 44. minuty 4 bramki straciła Odra w wyjazdowym pojedynku ze Śląskiem Wrocław. Jedną bramkę mniej we Wronkach stracił Ruch Chorzów w meczu na szczycie z poznańskim Lechem. W derbach Krakowa i Warszawy niespodzianki. Wisła przegrała, Legia zremisowała. Na dobre rozpędził się GKS Bełchatów. Tym razem piłkarze Rafała Ulatowskiego pokonali Lechię Gdańsk.
Dzięki potknięciu Wisły i Legii straty odrabia poznański Lech, który ma już tylko 6 punktów mniej od lidera z Krakowa. Na 4. miejscu GKS Bełchatów, który coraz bardziej liczy się w walce o miejsce na podium. Bełchatowianie mają już tylko punkt straty do Legii i Ruchu. Polonia Bytom na miejscu szóstym. W drugiej części tabeli m.in. Piast Gliwice i Odra Wodzisław. Gliwiczanie z dorobkiem 15 punktów nadal okupują 9. miejsce. Na samym dnie tabeli Odra Wodzisław. Coraz niżej tego dna także Korona Kielce, który zwolniła dziś znanego na Śląsku trenera Marka Motykę.