Sport

Podsumowanie kariery Jerzego Brzęczka

To było pożegnanie godne wielkiego mistrza. W obecności kilku tysięcy fanów Jerzy Brzęczek zakończył swoją piłkarską karierę.

Jego największym osiągnięciem był srebrny medal olimpijski w Barcelonie, gdzie pełnił rolę kapitana. Brzęczek triumfy święcił również w piłce klubowej. W barwach Maccabi Hajfa wywalczył mistrzostwo Izraela. Do swojego bogatego CV dopisał również mistrzostwo Polski w barwach Lecha Poznań oraz dwukrotnie mistrzostwo Austrii z Tirolem Insbruck.

Nie mam czego żałować, bo wydaje mi się, że te dwadzieścia lat spędzonych na boisku było wielkim sukcesem. To było piękne doświadczenie, piękne przeżycia, ale czas płynie do przodu i trzeba w odpowiednim momencie zejść ze sceny – przyznaje Jerzy Brzęczek. Sceny, na której Brzęczek zagrał w kilku wspaniałych spektaklach. Najbardziej pamiętny to ten z 8 sierpnia 1992 roku. W finale Igrzysk Olimpijskich w Barcelonie Polacy zmierzyli się z Hiszpanami. Mecz pamiętny i niezwykle dramatyczny. Biało-czerwoni po heroicznej walce polegli 2-3.

My praktycznie byliśmy jedną wielką rodziną. Czasami więcej czasu spędzaliśmy właśnie z kolegami – Jurkiem, Tomkiem Wałdochem niż w domu. Nigdy się nie pokłóciliśmy do dzisiaj mam ze wszystkimi kontakt, więc naprawdę atmosfera była dobra i dalej to trwa – przyznaje Dariusz Gęsior.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Rodzina Brzęczków to prawdziwa kopalnia talentów, bowiem wujkiem Jakuba Błaszczykowskiego jest właśnie Jerzy Brzęczek! Popularny “Brzękol” to osobowość zarówno na boisku, ale również po za nim. – Wspaniały kolega, wspaniały piłkarz. Szkoda, że tacy zawodnicy kończą swoje kariery, tak że dzisiaj chyba takie ukoronowanie całej jego długoletniej kariery – stwierdza Tomasz Wałdoch. Kariery, która trwała ponad dwadzieścia lat.

Kapitan srebrnej drużyny z Barcelony to również absolutny rekordzista pod względem rozegranych spotkań w najwyższych klasach rozgrywkowych. W polskiej, austriackiej i izraelskiej ekstraklasie Brzęczek rozegrał ponad 600 spotkań. Swoją karierę zakończył w Polonii Bytom. Przy Olimpijskiej był grającym asystentem trenera. – Był wymagający w stosunku do siebie, ale wymagał również od kolegów z drużyny. To jest coś, co go charakteryzowało i będzie charakteryzowało również w pracy szkoleniowej – uważa Marek Koźmiński. Bo koniec jednego daje jednak początek drugiemu. Brzęczek po zakończeniu piłkarskiej kariery już myśli o pracy w roli szkoleniowca. – To jest drugi etap w moim życiu, że chciałbym pracować jako trener. Czas pokaże, czy będe to robił i czy będę to dobrze robił, ale to dopiero praktyka i życie pokaże – mówi Brzęczek.

Kariera Jerzego Brzeczka to często piękne i bardzo wzruszające chwile, które w naszej pamięci zapadną na bardzo długo. Panie Jurku dziękujemy!

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button