Pogłębia się kryzys polityczny w Belgii; kolejny negocjator podał się do dymisji
Politycy z Flandrii i Walonii muszą uzgodnić reformę państwa, porozumieć się w sprawie większej autonomii dla regionów i źródeł ich finansowania. Muszą też rozwiązać problem praw wyborczych i językowych frankofonów mieszkających we flamandzkich gminach.
Propozycje rozwiązania sporu przedstawiało do tej pory pięciu negocjatorów, ale wszystkie one były odrzucane. Raz przedstawiciele frankofonów mówili, że faworyzują one Flamandów, a raz politycy z Flandrii zarzucali mediatorom, że biorą pod uwagę tylko i wyłącznie interesy francuskojęzycznej Walonii.
Najnowszy plan zażegnania kryzysu też został odrzucony, dlatego Johan Vande Lanotte zrezygnował z misji negocjatora. Po raz drugi zresztą, bo w styczniu już zgłaszał wątpliwości, ale król nie przyjął rezygnacji. Komentowano wtedy, że Albert II nie ma za bardzo wyboru, bo na belgijskiej scenie politycznej nie ma chętnych, którzy podjęliby się tego niezwykle trudnego zadania, czyli próby zbliżenia stanowisk Flamandów i Walonów.
Pałac Królewski poinformował, że po przyjęciu dymisji Albert II rozpoczyna kolejne konsultacje.