RegionWiadomość dnia

Pokolenie JPII

Czteroletnie trojaczki miały nosić imiona Bolek, Lolek i Tola, ale wydarzenia sprzed czterech lat, zweryfikowały plany. – Śmierć papieża i dlatego zapadła decyzja, że skoro to trojaczki, to będą miały nadane imiona papieża – wspomina Kinga Adamiec, mama trojaczków. Imiona: Jan, Paweł i Karol zobowiązują, dlatego rodzice dbają by czteroletnie trojaczki wiedziały o swoim patronie jak najwięcej. A w cztery lata po śmierci papieża Polaka wspomnienia powracają.

Eleonora Kłyk z Imielina gościła Karola Wojtyłę w swoim domu prawie 50 lat temu. Młody ksiądz przyjechał wygłosić kazanie na mszy prymicyjnej jej brata. Przyszły papież swoją osobowością oczarował wiernych. – Było widać, że to wyjątkowy człowiek. Jak się z nim rozmawiało, on był wyjątkowy, on się odróżniał od innych księży. Ta wyjątkowość przyciągała tłumy przez ponad dwadzieścia lat pontyfikatu. Gdy 2 kwietnia 2005 roku świat obiegła wiadomość o śmierci Jana Pawła II, tłumy pielgrzymów przybyły do Rzymu. Daria Klimza Stępień – reporterka radiowa postawiła wszystko na jedną kartę, po prostu musiała tam być. – Atmosfera była mistyczna. Z jednej strony był smutek, był żal, wszyscy płakali, ale z drugiej strony atmosfera była podniosła, wszyscy sobie pomagali i mogli się porozumieć z jakiego kraju pochodzili.

Po śmierci papieża tysiące młodych ludzi okrzyknęło się pokoleniem JPII. Dziś niewielu jest tych, którzy z nauką papieża Polaka tak jak wtedy się utożsamiają. – Nie zastanawiam się nad znaczeniem tego dla młodzieży, dla mnie samej – mówi Magdalena Witkowska. – Jestem osobą wierzącą, ale zupełnie nie utożsamiam się z pokoleniem JPII. Uważam to za fikcję, za tymczasowy twór, jakieś wyobrażenie stworzone przez media – dodaje Jędrzej Jarczewski.

Socjologowie o kondycji tego pokolenia nie wypowiadają się w superlatywach. – Jan Paweł II kochał młodzież i jak ktoś kogo kocha, to umie wiele wybaczyć, nawet pokoleniu, które odwołuje się do jego pontyfikatu – uważa dr Krzysztof Łęcki, UŚ. Tych, którzy się odwołują, jednak nie brakuje. Wierzą w to duszpasterze akademiccy. – Te słowa i ten pontyfikat głęboko zapadł w sercach młodych ludzi i każdy musi sobie odpowiedzieć dzisiaj i musi podjąć to wezwanie, które zostało rzucone – oznajmia ks. Marek Spyta, duszpasterz akademicki.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Smutek po śmierci papieża dawno minął, mimo, że wielkie tłumy nie zbierają się już na upamiętniających go uroczystościach, pamięć o Janie Pawle II wciąż trwa.

 

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button