Polak na pokładzie statku porwanego przez somalijskich piratów
Rzecznik MSZ-u Marcin Bosacki powiedział, że MSZ jest w kontakcie z właściwymi urzędami w Niemczech, przedstawicielami armatora, jak również międzynarodowymi organizacjami, zajmującymi się bezpieczeństwem na tych wodach.
Informacji tej nie potwierdzają na razie przedstawiciele armatora, jednak ukraińskie media podkreślają, że na pokładzie statku byli również Niemcy, Rosjanie, Ukraińcy, Filipińczycy. Jak na razie armator nie udziela żadnych szczegółowych informacji na temat uprowadzenia jednostki.
Według najnowszych wyliczeń, piractwo kosztuje rocznie globalną ekonomię od 7 do 12 miliardów dolarów rocznie. Somalijscy piraci od dłuższego czasu atakują i porywają statki płynące w pobliżu ich wybrzeży. Robią to głównie w celach zarobkowych, ponieważ armatorzy godzą się na wpłacanie okupu.