Region

Policjant poszukiwany

I co dalej? Można tak dumać długie godziny. Jerzy Pietraka – mechanik – chwilowo bezrobotny – stanął przed ciężkim wyborem. Już raz próbował, był zdeterminowany, ale drzwi do świata komandosów… zostały przed nim zamknięte. – To chyba jakaś referentka była – ma pan małe szanse. No to byłem jeszcze u takiego znajomego z dawnych czasów oficera i mówi: ja to spróbuję ci pomóc chłopie. I odpowiedź była taka, że trochę jestem przestarzały już – mówi Pietraka.

Ale teraz “szron na głowie” to dla kandydata na policjanta może mały kłopot – ale na pewno nie duży problem. – Wiem, że kładzie się nacisk raczej na osoby młode, sprawne fizycznie, ale w tej kwestii ciężko dać stu procentową odpowiedź. Nie dyskryminując oczywiście osób po pięćdziesiątym roku życia. Żeby absolutnie nikt nie czuł się dotknięty, bo tak naprawdę na zmianę zawodu nigdy nie jest za późno – uważa Monika Wysocka, doradca zawodowy.

W tym wypadku trzeba tylko wiedzieć, jak trzymać, co trzymać i kiedy. I dokładnie to zdanie podzielają władze Komendy Miejskiej Polcjii w Gliwicach. W internecie zamieściły takie ogłoszenie: “Policjantem może być każdy, kto w nieoczekiwany sposób stanął przed wyborem: co dalej. Nie ważne, czy hydraulik, mechanik, czy kucharz – ważne by nie był karany, posiadał co najmniej średnie wykształcenie i był zdolny psychicznie i fizycznie“.

Tak porażającej propozycji trudno stanowczo powiedzieć nie. – Jeżeli potrzebują leśnych dziadków – bardzo chętnie. Z racji na to, że już mam swoje lata – ale bardzo ciekawa sprawa – stwierdza Marek Uszacki, instruktor strzelectwa bojowego i sportowego.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Ciekawa to mało powiedziane przekonują policjanci. Praca w komendzie to przygoda życia. – Policjanci to są ludzie z naszego społeczeństwa, my wszyscy wyrośliśmy w normalnych rodzinach. Nie wszyscy z tradycjami policyjnymi, a jednak okazuje się, że nadajemy się do tej pracy – wyjaśnia pokom. Marek Słomski, KMP w Gliwicach.

Pracy, do której wciąż brakuje rąk. Ubywa chętnych i coraz trudniej trafić na dobrego kandydata. – Nie byłem w służbie. Ani w straży miejskiej, ani w żadnej takiej. Ale strzelać potrafię, w wojsku byłem wyborowym strzelcem. Także nie ma rozmowy – stwierdza Jerzy Pietraka. 

Z internetowego zaproszenia na razie nikt nie skorzystał, ale ramiona gliwickiej komendy jeszcze długo będą szeroko otwarte. Nie od dziś wiadomo, że policjant musi być wszechstronny. Z całą pewnością w walce z przestępczością przyda się więc wiedza na przykład o tym, jak naprawić lodówkę albo przetkać rurę.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button