Policjant z Katowic, który spowodował wypadek usłyszał zarzuty

Spowodowanie wypadku drogowego, w którym zginęły dwie osoby, prowadzenie samochodu po wpływem alkoholu oraz ucieczka z miejsca wypadku. To zarzuty jakie usłyszał dziś 41-letni policjant z Katowic. – Przesłuchany w charakterze podejrzanego powołując się na niepamięć nie wyjaśnił co do okoliczności zdarzenia. W dniu dzisiejszym do sądu właściwego zostanie skierowany wniosek o zastosowanie względem podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania – informuje Urszula Noras-Cema, Prokuratura Rejonowa Katowice Północ.
Do tragedii doszło w niedziele na ulicy Bytkowskiej w Katowicach.
Henryk Sidor na miejscu wypadku był jako pierwszy. Udzielał pomocy. Rozmawiał też z oskarżonym policjantem. – Chodził dość długo. Coś z tego auta jeszcze wyrzucał, zabierał, a później nie wiem kiedy się stracił, bo ja później już miałem tego mężczyznę i kobietę. Oni siedzieli mi oparci nogi.
Jedno z dwóch małżeństw podróżujących oplem corsą nie miało szans. W czołowym zderzeniu z hondą zginęli na miejscu. 46-letnia kobieta miała dziś prowadzić w szkole zajęcia. Była nauczycielką. Dyrekcja i koledzy z pracy są w szoku, podobnie jak koledzy policjanta. Mężczyzna w policji służył szesnaście lat.