Policyjne szkolenia

Pomimo pozornego spokoju coraz częściej korzystają z pomocy psychologów, bo tak na dobrą sprawę nie mają się komu zwierzyć. Żon straszyć nie chcą, a z kolegami o słabościach nie rozmawiają. – Zagrożenie jest coraz większe. Coraz więcej przestępców używa rzeczywiście broni, to zagrożenie robi się bardziej realne i dotyka policjantów. Poza tym korzystają z pomocy, ponieważ mają problemy osobiste. Ten stres odbija się rzeczywiście na życiu osobistym.
Są jednak i tacy, którzy z takiej pomocy korzystać nie muszą. Artur Kurcbart swoją odporność psychiczną zawdzięcza jak mówi dobremu przeszkoleniu i temu, że w policji pracuje krótko. Wiedza z dziedziny ludzkich zachowań często się przydaje. – Było zaczadzenie w mieszkaniu. Musieliśmy wynosić młodego chłopaka, młodą kobietę w wieku 25 lat oraz dziecko 6-miesięczne. Także wtedy trzeba było się wykazać sprytem i rozwagą.
W tak bogatej w stres pracy, równie trudne bywają kontakty, pomiędzy tymi, których różni ilość belek i gwiazdek. Kilkudziesięciu śląskich policjantów właśnie dzisiaj ukończyło studia z zakresu psychologii menadżerskiej. A jak przekonują specjaliści, to jeden z pierwszych kroków do osiągnięcia idealnego wizerunku stróżów prawa.