Politechnika i ATH najlepsze na Śląsku

Gwarantem sukcesu jest uporczywe dążenie do wyznaczonego celu, a w Gliwicach wiedza o tym lepiej niz gdziekolwiek indziej. – Politechnika Śląska jest kuźnią manadżerów. Jest kuźną kadr kierowniczych i menadżerskich w polskich firmach – uważa Paweł Doś, rzecznik Politechniki Śląskiej. Choć teza ta jest wielce nieskromna, to broni jej najnowszy ranking szkół wyższych tygodnika Newsweek Polska. Wynika z niego, że na Śląsku liczy się tylko Politechnika i Akademia Techniczno-Humanistyczna z Bielska- Białej. Reszta śląskich uczelni wypadła znacznie gorzej i plasuje się dopiero w drugiej, trzeciej i czwartej dziesiatce rankingu.

Bielsko choć szczytuje w zestawieniach, to chłodzi emocje w porankingowych komentarzach. – Sukcesem byłoby pierwsze miejsce. Dla tak młodej uczelni, jaką jest ATH w Bielsku Białej, to duży sukces – uważa Leszek Zaporowski z ATH. Akademia Techniczno-Humanistyczna mogła go osiągnąć dzięki kryteriom ustalonym przez redaktorów tygodnika, a które nie faworyzują uczelni z tak zwaną renomą i tradycją. Dlatego wynikami rankingu zaskoczeni są sami studenci. – Nie myślałam, że mamy aż tak wysokie miejsce w rankingu i tak wspaniale wyniki – dziwi się Klaudia Kojro, studentka ATH.

A o nich zadecydował odsetek absolwentów uczleni, którzy w ciągu ostatnich 10 lat zajęli dyrektorskie i kierownicze stanowiska w 1400 firmach, które pod lupę wziął Newsweek. Ten ranking według przedstwicieli uczelni tak naprawdę rynkową wartość dyplomu. Wartość, której nie da się wprost przeliczyć na pieniądze, ale można przełożyć na procent zatrudnienia wśród absolwentów. Ranking w wielu miejscach pokazał, że mit uczelni publicznych, które niepodzielnie górują nad prywatnymi ostatecznie upadł. Za mit należy uznać też fakt, że student najlepszej uczelni na Śląsku, to człowiek w grubych okularach, przelewający śmierdzący płyn z probówki do probówki.