Polityczny spór o baner w Czeladzi

Przedwczoraj zasłonięty, dzisiaj znów ujrzał światło dzienne. Banner odsłonił kilkunastoletni chłopiec. Odsłonił i uciekł. Straż Miejska nie interweniowała. Budynek dawnego kina “Uciecha” należy do Stefana Gosa. Dwa dni temu Gos nie ukrywał niesmaku po tym, jak bez jego zgody i wiedzy baner wicestarosty będzińskiego – Mariusza Kozłowskiego został zasłonięty. Dzisiaj ten niesmak jest jeszcze większy. – Jestem oburzony tym co się w ogóle tutaj dzieje, bo ja myślę, że to jest jakaś walka polityczna, w której ja nie chcę brać udziału – podkreśla. Oburzenia nie ukrywał też burmistrz Czeladzi Marek Mrozowski, który od sprawy się odcina i zapytany czy baner i rusztowanie mają coś wspólnego z polityczną przepychanką odpowiada tak: – To jest pytanie do właścicieli tego obiektu i myślę tak, żeby głupota umiała fruwać to dzisiaj by tutaj trzy sępy latały. Dziękuję Państwu.

To nieczysta polityczna walka przed wyborami – twierdzi bohater billboardu Mariusz Kozłowski. Obwinia burmistrza Czeladzi, że na jego zlecenie na przylegającym do budynku terenie miejskim postawiono rusztowanie. – Za publiczne pieniądze zostało postawione rusztowanie zasłaniające ten mój przekaz do mieszkańców. Uważam to, za dalece niestosowne postępowanie i tak jak powiedziałem wcześniej uznaję to za łobuzerstwo – podkreśla Mariusz Kozłowski. Tyle, że z naszych informacji wynika, że za rusztowanie nie zapłaciły władze Czeladzi. – Na 100 procent nie zostało postawione za pieniądze publiczne. Złożyło się akurat tak, że w piątek firma stawiająca rusztowanie miała możliwość i uzgadniałem z nimi to już znacznie wcześniej – tłumaczy Wiesław Krzysiek, współwłaściciel byłego Kina “Uciecha”.

Zamieszaniu wokół baneru i rusztowania z uwagą przyglądają się Ci, którzy są poza konfliktem. – Z jednej strony i ta demonstracja, prezentacja kandydata nie jest chyba tu potrzebna i również chyba sposób walki rusztowania nie jest najwłaściwszy – uważa Zygmunt Bartnik, przew. lokalnych struktur SLD.

Być może niewłaściwy, ale sądząc po determinacji o wysoką stawkę.