Polonia Bytom zadebiutuje na giełdzie

– Firma, która nas audytowała była nawet zaskoczona tym, że jesteśmy jednym z nielicznych klubów w Polsce, których budżet zamknął się na plusie. W tamtym roku zanotowaliśmy niewielki zysk. Czekamy na następne audyty, oceny, wydanie odpowiednich dokumentów i startujemy – informuje Marek Pieniążek, dyrektor ds. marketingowych Polonii Bytom. Polonia Bytom zamierza wystartować na giełdowym na rynku New Connect już na początku lutego. Będzie drugim klubem w Polsce i na Śląsku, który zdecydował się na takie zagranie. Drogę do portfeli inwestorów przetarł już chorzowski Ruch, który na giełdzie zadebiutował dwa lata temu. – My akurat debiutowaliśmy w bardzo ciężkim okresie dla Polski, bo to był taki przełomowy okres jeśli chodzi o kryzys gospodarczy, ale nam się udało – wspomina Katarzyna Sobstyl, prezes Ruchu Chorzów.
Nie wiadomo jednak co ma większy wpływ na pozycję giełdową klubu – kryzys czy sytuacja w lidze. Cena akcji Ruchu z jednego złotego i osiemdziesięciu czterech groszy w momencie debiutu spadła już o pięćdziesiąt cztery grosze. Zarówno Polonia jak i Ruch dysponują najmniejszymi budżetami w polskiej ekstraklasie, są też blisko siebie w ligowej tabeli. Być może też cieszyć będą się podobnym zainteresowaniem inwestorów. – Ja się cieszę, że ta rywalizacja przeniesie się z boiska na parkiety i będziemy ze sobą rywalizować nie tylko od strony sportowej, ale również zarządzania przedsiębiorstwem – podkreśla Katarzyna Sobstyl. A te dwa wymiary rywalizacji szczególnie w spółce giełdowej muszą być ze sobą ściśle powiązane. – Muszą pamiętać także o zachowaniu dobrego poziomu sportowego, bo to ma bardzo konkretny związek z działaniem firmy jako spółki przynoszącą dochody swoim akcjonariuszom, jako sprawnie działającego przedsiębiorstwa – tłumaczy Emil Stępień, szef rozwoju New Connect w Warszawie.
Z tego przedsiębiorstwa korzyści często czerpią ludzie związani ze sportem. Były reprezentant Polski Dariusz Gęsior na giełdzie gra od ponad dwudziestu lat i jak na prawdziwego gracza i sympatyka klubu przystało akcje swojego klubu już dawno kupił. – Z biegiem lat jak już kończyłem karierę to interesowałem się i grałem na kontraktach terminowych, gdzie praktycznie trzeba być stale w kontakcie z giełdą, z laptopem, bo co sekundę może się coś wydarzyć. Bo tutaj wydarzenia rozgrywają się równie szybko jak na boisku. Zdaniem Daniela Muca obecność sportu w świecie finansów daje dodatkowe korzyści. – Jest to jeden z kilku elementów, który pozwoli budować markę klubu. Ruchowi dzięki giełdzie udało się pozyskać bardzo znaczącego sponsora, jakim jest firma Tauron.
Na taki efekt debiutu giełdowego prawdopodobnie także liczą w Bytomiu. Bo rywalizacja przeniesiona z boiska na parkiet oznacza przede wszystkim dodatkowe pieniądze dla klubu.