Polska na zakończenie rozgrywek grupowych Ligi Europy zagra dzisiaj z Holandią na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Kocioł Czarownic – trzeba to przyznać – dla Biało-Czerwonych jest dość szczęśliwy w starciu z Oranje, bo z Holendrami w Chorzowie nigdy nie przegraliśmy. Ale w sporcie słowo nigdy szybko się dezaktualizuje…
Szczepionka na koronawirusa dla wszystkich chętnych! Kto chce? TOP 5 Silesia Flesz
Biało-czerwoni w pierwszym meczu grupy A1 Ligi Narodów UEFA przegrali we wrześniu z Holandią w Amsterdamie 0:1. Jedynego gola strzelił Steven Bergwijn. Podopieczni Franka de Boera, który niedawno objął kadrę „Oranje”, zajmują obecnie drugie miejsce w tabeli. Do liderujących Włochów tracą punkt, a nad trzecią Polską mają „oczko” przewagi. Środowe spotkanie na Stadionie Śląskim będzie więc bardzo ważne.
– Oglądałem mecz z Włochami z trybun i trzeba sobie jasno powiedzieć, że zagraliśmy słabo. Rozmawiałem z chłopakami, każdy o tym wie, nie ma tu żadnej filozofii. Każdy piłkarz po słabym meczu chce jak najszybciej rozegrać kolejne spotkanie, aby się poprawić i zdobyć trzy punkty. W meczu z Holandią zamierzamy udowodnić, że potrafimy grać w piłkę lepiej niż z Włochami – powiedział na oficjalnej konferencji prasowej przed spotkaniem Ligi Narodów UEFA z Holandią Mateusz Klich, pomocnik reprezentacji Polski.
Mimo że Holendrzy przyjechali do Chorzowa osłabieni, m.in. bez kontuzjowanego pierwszego bramkarza Jaspera Cillessena, a także dwójki podstawowych stoperów: Virgila van Dijka i Nathana Aké, są uznawani za faworyta meczu.
– Van Dijk to w tym momencie najlepszy środkowy obrońca na świecie i skoro on wypada, to automatycznie holenderska obrona traci 50 procent swojej wartości. To duża strata, ale jestem przekonany, że zawodnik, który wejdzie za niego, da z siebie wszystko. W końcu to będzie dla niego wielka szansa. Gdyby van Dijk był zdrowy, rezerwowy defensor nie zagrałby nigdy. Kontuzja kolegi otworzy jednak drzwi do występu. Holendrzy bardzo dobrze grają w piłkę i rozegranie jak zwykle będzie u nich stało na najwyższym poziomie. My będziemy jednak chcieli wykorzystać problemy rywali w defensywie. W tym upatrujemy swojej szansy – powiedział Mateusz Klich.
Początek meczu Polska – Holandia na Stadionie Śląskim w Chorzowie w środę, 18 listopada o godzinie 20.45.
źródło: Łączy Nas Piłka red: W.Żegolewski
Spacer z Siostrami w Katowicach: Policja wlepiała mandaty uczestniczkom protestu! [WIDEO]
Katowice: Powiesili europosłów na szubienicach. Nikt za to nie odpowie, śledztwo umorzono
Nowego stadionu w Katowicach nie będzie? Bank uznał, że kasa ma iść na służbę zdrowia [WIDEO]