Polski Fritzl skazany na 10 lat
Prokurator zażądał dla Krzysztofa Bartoszuka – sąd zezwolił na podawanie nazwiska – kary 15 lat więzienia. Oskarżony twierdził, że współżył z córką za jej zgodą, sąd uznał jednak, że był to gwałt.
Proces od początku odbywał się za zamkniętymi drzwiami. Bartoszuk przyznał się tylko do kazirodztwa. Sąd ocenił, że wszystko zaczęło się w lutym 2003-go roku, gdy córka Bartoszuka skończyła 15 lat. Ojciec zaczął ją molestować, a później doszło do stosunków. Dziewczyna zeznała początkowo, że ojciec ją bił, ale później wycofała się z tego mówiąc, iż panicznie się go bała i była mu całkowicie oddana.
Mimo zmiany zeznań, sąd uwierzył córce a nie ojcu, który twierdził, że współżył z dziewczyną za jej zgodą. Sąd uznał, że nawet jeśli nie wyrażała sprzeciwu, to każdy stosunek był gwałtem. Podkreślił też, że Bartoszuk wyrządził córce ogromną krzywdę i nie ma żadnych okoliczności łagodzących.
Córka nie przyszła do sądu na ogłoszenie wyroku. Jej ojciec już zapowiedział, że się odwoła.