Region

Pomoc na medal

Tomasz Sikora to na co dzień prawie sąsiad Arka. Ich domy oddzielone są od siebie o kilka kilometrów. Sportowiec nie ma wątpliwości, że medal trafił w dobre ręce. – Myślę, że o wiele bardziej przyda się w taki sposób niż gdyby miał leżeć przez całe życie gdzieś tam w półce czy w kartonie, dlatego naprawdę nie jest mi żal, a wręcz mam wielką satysfakcję, że mogłem przekazać go na taki cel – przyznaje biathlonista.

Medal zostanie zlicytowany, a pieniądze przekazane na operację. Rodzina Arka nie była w stanie sama zebrać 32 tysięcy złotych, dlatego 13-latek na własną rękę zaczął szukać pomocy. – Wysyłałem e-maile oraz wiadomości na naszej klasie, no i napisałem też do pana Tomasza Sikory, który odpisał, że jest w stanie przekazać swój złoty medal – mówi chłopiec.

Maile od Arka otrzymali też kibice i piłkarze Odry Wodzisław, którzy przekazali gadżety na licytację. Informacje na jej temat można znaleźć na stronie internetowej Stowarzyszenia Sympatyków Odry Wodzisław: www.ssow.pl.

Arek to jest po prostu chłopak od nas, kibic z Odry, a jeśli ktoś jest od nas w potrzebie, zawsze postaramy się pomóc, to jest młody chłopak, on ma jeszcze dużo życia przed sobą – stwierdza Sebastian Szymura ze Stowarzyszenia Sympatyków Odry Wodzisław. I nie mniej planów na przyszłość. Arek chce grać w piłkę nożną i zostać informatykiem. – Pomimo swoich wszystkich problemów, choroby, przychodzi na zajęcia, bierze aktywny udział w zajęciach i nadrabia zaległości – oznajmia Agnieszka Rudzka-Gajda z Gimnazjum nr 2 w Wodzisławiu Śląskim.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Choroba nie zawsze pozwala Arkowi na obecność na w zajęciach. Ale to nie jedyny problem, jakiemu musi stawić czoło. Największym zmartwieniem jest choroba jego mamy. – Jestem po operacji guza mózgu, przysadki, niestety pojawiła się wznowa, ale mimo to myślę, że będzie wszystko dobrze – uważa Teresa Placek, mama Arka. Wiary nie brakuje także Arkowi. – Gdyby nie było wiary, to już dawno bym się poddał. Nadzieja umiera ostatnia – wyznaje 13-latek.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button