Ponad 200 punktów w Tychach
W pierwszym spotkaniu obu drużyn KKS Tychy wygrał 74:56, a najlepszym zawodnikiem spotkania był Łukasz Pacocha. Filar tyskiego KKS-u i tym razem nie zawiódł. Pacocha zdobył 31 punktów. – Przeciwna drużyna jest złożona z młodych zawodników i oni przez 40 minut szarpią na całym boisku i może w końcówce troszkę zabrakło nam siły, ale ważne, że nie daliśmy sobie wydrzeć zwycięstwa. Zwycięstwo, którego szalę tyszanie przeważyli na zaledwie trzy sekundy przed końcem spotkania. Po brawurowej akcji Piotra Pustelnika gospodarze wygrali 103-101!
Wynik jak i statystki spotkania muszą robić wrażenie. Goście w całym spotkaniu legitymowali się skutecznością rzutów za dwa punkty na poziomie 71%. Obchodzący w dniu meczu urodziny Piotr Hałas “prezent” dostał również od sędziów w postaci wolnej soboty. Dwa przewinienia niesportowe z automatu zamieniają się w faul dyskwalifikujący z kolejnego spotkania. – Zwycięstwo bardzo cieszy tym bardziej, że ostatnio zdarzyła nam się głupia wpadka w Katowicach. Walczymy o jak najwyższe miejsce w Play-OFF, także dzisiaj udany prezent to zwycięstwo.
Głównym atutem gości były rzuty zza linii 6,25 m. Akademicy trafiali aż trzynaście razy. Sęk w tym, że tyszanie byli o jedną trójkę lepsi. Po stronie akademików bardzo dobre zawody rozegrali Michał Jankowski oraz Michał Michalak, którzy zdobyli odpowiednio 17 i 18 punktów. – Gramy taki wesoły młodzieżowy basket. Uczą się na razie ci młodzi zawodnicy. Czasami gorąca głowa – myślą, że mogą wszystko, ale momentami się nie da. Czasami trzeba trochę ochłonąć i przytrzymać tę piłkę, ale jestem zadowolony – podsumował Arkadiusz Miłoszewski, trener AZS-u Politechnika Warszawska.
Następna seria spotkań już w sobotę. KKS Tychy na własnym parkiecie podejmie Spójnię Stargard Szczeciński. AZS Politechnika Warszawska z kolei zmierzy się natomiast z MKS-em Dąbrowa Górnicza.
