RegionWiadomość dnia

Popełnił zbrodnię, nie będzie kary? Zabójstwo na strzelnicy w Chorzowie: 25-latek może uniknąć kary

25-latek z Kielc, który na strzelnicy w Chorzowie zabił instruktora może uniknąć kary. Biegli psychiatrzy chcą, by mężczyzna poddał się szczegółowej obserwacji. – Stwierdzili iż nie są w stanie wydać opinii, co do stanu jego zdrowia psychicznego i co do stanu jego poczytalności w chwili czynu w warunkach ambulatoryjnych. Zawnioskowali o przeprowadzenie obserwacji. Ten wniosek jest już przygotowany, zostanie złożony lada dzień w sądzie – informuje Andrzej Sikora, Prokuratura Rejonowa w Chorzowie.

 

Jeśli sąd się do niego przychyli, najprawdopodobniej w Krakowie zostanie przeprowadzona obserwacja sądowo-psychiatryczna, która potrwa nie krócej niż 4 tygodnie. Opinia biegłych psychiatrów powinna być gotowa w ciągu najbliższych dwóch, trzech miesięcy. – To jest taki sam oddział szpitalny jak każdy inny, oprócz tego, że musi być wyposażony w odpowiednie zabezpieczenia. Każda z tych cel u nas jest monitorowana, każda z cel jest przystosowana do umieszczenia osób, które można by uznać za niebezpieczne – tłumaczy mjr Tomasz Wacławek, rzecznik prasowy Służby Więziennej w Krakowie.

 

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Na takiej obserwacji we Wrocławiu przebywa właśnie Dariusza P. podejrzany o podpalenie domu w Jastrzębiu-Zdroju, w którym śmierć ponieśli jego bliscy – żona i czworo dzieci. Jeśli zostanie uznany za niepoczytalnego, sąd postępowanie umorzy i sprawę przekaże do komisji psychiatrycznej w Gostyninie, która zdecyduje, gdzie pacjent podejmie leczenie. Tak było w przypadku Grzegorza W., który w 2010 roku zamordował swojego ojca Eugeniusza Wróbla. Grzegorz W. trafił na leczenie na oddział sądowo – psychiatryczny. Los Dariusz P. i Huberta C., który strzelał w Chorzowie, może być taki sam. – Jeżeli są zabójstwa, najczęściej orzekają albo oddziały sądowo-psychiatryczne o wzmocnionym zabezpieczeniu albo maksymalnym. Maksymalnych mamy w Polsce trzy – informuje Rafał Babraj, Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Rybniku.

 

To tu rozpoczyna się właściwe leczenie. Leki, terapia zajęciowa, praca z psychiatrą i psychologiem, aktywność fizyczna. – Mamy piękny teatr. Mamy szeroką ofertę terapii w klubie. W oddziale przeprowadzamy muzykoterapię, przeprowadzamy treningi budżetowe, treningi dnia codziennego – wylicza dr Maria Brzezińska- Musioł, Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Rybniku.

 

Najtrudniejszą częścią leczenia – zdaniem doktor Marii Brzezińskiej–Musioł – jest uświadomienie sobie choroby i pogodzenie się z nią. – To, że te osoby dokonały czynów zabronionych, to nie znaczy, że są ich winne… Nie są ich winne, bo nie były w stanie pokierować swoim postępowaniem – mówi.

 

Nie ma reguły, jeśli chodzi o czas leczenia. Może trwać kilka miesięcy albo nawet kilkanaście lat. – Potem my – jako szpital – niejako tracimy kontakt z tym pacjentem. Niemniej jednak jest to tak, że przeważnie pacjenci zgłaszają się do poradni zdrowia psychicznego i kontynuują leczenie – mówi dr n. med. Anatol Bagiński, Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Rybniku. Niestety, czasem też wracają tu….niestety z nieco grubszą kartoteką.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button