Popularność pod lupą
Jednym przeszkadza w mieście ciężki transport, innym zupełnie coś innego. By ze wstydu się nie spalić Gliwice co dwa lata przeprowadzają badania wśród mieszkańców na temat warunków życia i ich oczekiwań wobec rządzących. – To jest podejście systemowe do zarządzania miastem i nie jest dzisiaj tak, że każdy urząd wykonuje takie badania, ale napewno jest tak, że każdy urząd powinien je wykonywać – mówi Katarzyna Topolska-Ciuruś, dyrektor Urzędu Miejskiego w Gliwicach.
Przeprowadzenie ankiet wśród gliwiczan kosztuje magistrat prawie 50 tysięcy. Własnie tyle trzeba zapłacić, by dowiedzieć się czy mieszkańcy urzedników lubią, czy nie. – Z punktu widzenia tych efektów, które urząd miasta osiąga te badania nie są kosztowne tym bardziej, że one są w granicach tej sumy bezprzetargowej, więc to nie jest kwota jakaś szczególnie wygórowana – tłumaczy Agnieszka Kozioł, Busines Consulting.
Wygórowana, czy nie mieszkańcy magistratowi się dzwią. Bo jak mówią nie trzeba dziesiątek tysięcy by się dowiedzieć, co się w Gliwicach dzieje. Urzędnicy może i są docielkiwi, ale też mało oryginalni. Mieszkańców wciąż pytają o to samo. Choć w ankiecie pytań jest ponad 40., większość z nich powtarza się od kilku lat. – Po to, żeby można było porównać wyniki musi być jakaś powtarzalność, żebyśmy potem mogli sobie spojrzeć jakie zmiany zachodzą w mieście i w opini mieszkańców – mówi Maja Lamorska, UM w Gliwicach.
Tyle tylko, że zdaniem Andrzeja Pieczyraka, lokalnego dziennikarza z tych porównań niewiele wynika. – Jeżeli nawet część punktów będzie wyraźnie akcentować jakieś nieprawidłowości w mieście odpowiedź będzie taka, że postaramy się.
A to zdaniem radnego, Marka Berezewskiego może nie wystarczyć. – Niedługo będą wybory, które zwerifikują wynik tej ankiety. Może nie być na to czasu, żeby tę ankiete zweryfikować potem w rzeczywistości tzn. coś poprawić w swych działaniach, rządzeniu.
Ankieterzy opinie gliwiczan będą zbierać jeszcze przez kilka tygodni. Potem jej wyniki przeanalizuje miasto i wyciągnie wnioski, przynajmniej w teorii.
