Popularny choć alternatywny – rusza Off-Festiwal

Po północy na scenę w mysołwickim parku Słupna wyjdzie Mogwai, największa gwiazda tegorocznego OFF Festiwalu. Na polu namiotowym zameldowało się już ponad 2 tys. osób. Kilkakrotnie więcej widzów w ciągu trzech dni obejrzy i posłucha 50 wykonawców muzyki alternatywnej z całej Europy.
Od mocnego uderzenia Phantom Taxi Ride rozpoczął się tegoroczny Off Festiwal w Mysłowicach. – Jak się już raz przyjedzie, to niezależnie od tego, kto wystąpi za rok i tak się znów przyjedzie – uważa Magda Ochnio.
Przez najbliższe trzy dni Mysłowice będą krajową stolicą muzyki alternatywnej. – Tak naprawdę nie potrzeba starsznie ogromnej kasy, żeby coś fajnego stworzyć. Wystarczy tylko pasja i pomysł – stwierdza Artur Rojek.
A ani pasji, ani tym bardziej pomysłów w Mysłowicach nigdy nie brakowało. Dlatego w tym czasie śląski festiwal zyskał wielu sympatyków i ugruntowaną pozycję na muzycznej mapie Polski. – Artur postanowił postawić wszystko na jedną kartę i sciagnąć tutaj artystów niekoniecznie znanych w Polsce – mówi Aleksandra Szatan.
I tak w ciagu zaledwie trzech lat, z pomocą nieznanych w Polsce kapel, stworzył jeden z najbardziej rozpoznawalnych, w kraju festwiali.
Patrząc jednak na to, co dzieje się w parku Słupna nie można nie odnieść wrażenia, że festiwal będzie zaskakiwał zawsze i o jeden dzień dłużej. Podobnie jak Woodstock, do którego często jest porównywany. – Mnie osobiście bardziej podoba sie Off niż Woodstok, bo tam jest to już poza kontrola organizatorow – stwierdza Dąbrówka Kistowska.
W Mysłowicach wszystko jest pod czujnym, acz tajemniczym okiem dyrektora artystycznego i w rękach, nogach oraz gardłach kilkunastu tysięcy ludzi, których spodziewają się organizatorzy.