Wróżono mu karierę na miarę Adama Małysza. 24-letni Krzysztof Biegun, zwycięzca konkursu Pucharu Świata w Klingenthyal w 2013, zakończył karierę.
Zobacz koniecznie: Szokujące nagranie z Katowic! Mężczyzna chciał zgwałcić niewidomego psa!
Krzysztof Biegun to dwukrotny medalista mistrzostw świata juniorów. Dokładnie pięć lat temu wygrał inauguracyjny konkurs Pucharu Świata w Klingenthal, wtedy to wykorzystał podmuch wiatru pod narty i skoczył 142,5 metra. Dało mu to zwycięstwo w pierwszej serii konkursu, a druga została odwołana.
Krzysztof Biegun rozstał się ze skokami narciarskimi i chodzi do normalnej pracy. Co ciekawe, ma dopiero 24 lata, czyli powinien znajdować się w szczytowej formie. Decyzję o zakończeniu kariery podjął po zawodach letniej Grand Prix w Hakubie.
Czy można było się tego spodziewać? Trudno powiedzieć, takie jest życie. Krzyśkowi długo trudno było załapać się do drużyny na Puchar Kontynentalny, gdzie skakać może tylko pięciu zawodników. Zawody w Hakubie były jego ostatnim startem – powiedział w wywiadzie dla tvn24 trener kadry B skoczków narciarskich – Maciej Maciusiak.
Zobacz również: Chorzów ma wreszcie rowery miejskie! 150 rowerów czeka na 15 stacjach
źr.: sport.tvn24.pl/Mateusz Pojda