Pościg po autostradzie

Prowadzący escorta, którego styl jazdy mógł świadczyć, że kierowca jest pijany, zignorował polecenie zatrzymania się. “Policjanci podjęli pościg. Ze względu na bezpieczeństwo innych kierujących nie podjęli próby zatrzymania na autostradzie” – zaznaczył Słomski. Wyjaśnił, że prędkość ściganego forda dochodziła do 180 km/h, przy czym jego kierowca jechał niepewnie, z trudem utrzymując się na jednym pasie autostrady. Policjanci wyprzedzili forda i zajechali mu drogę dopiero gdy ten zjechał z autostrady. Okazało się, że kierowca, 34-letni mieszkaniec Obornik Śląskich, miał w wydychanym powietrzu 1,3 promila alkoholu, a jego pasażer był tak pijany, że nie potrafił wysiąść z samochodu. Kierowca trafił do policyjnego aresztu, grozi mu kara do 2 lat więzienia.