Pościg za spracą napadu na placówkę SKOK-u w Katowicach

Jak poinformował TVS nadkom. Michał Gruszczyński z katowickiej policji na chwilę obecną nie udało się schwytać sprawcy napadu. Pies policyjny, który podjął trop zaprowadził policjantów do lasu. Tam jednak ślad się urwał. Dlatego w chwili obecnej katowiccy policjanci będą przeglądali zapis, który zarejestrowały kamery monitoringu. Nadkom. Gruszczyński wyraził nadzieję, że po obejrzeniu tego zapisu policja będzie mogła powiedzieć coś więcej na ten temat. – Na chwilę obecną nie ma też utrudnień w ruchu drogowym w związku z prowadzonym pościgiem. Trwają normalne czynności zmierzające do zatrzymania sprawcy – dodał policjant.
Na temat samych okoliczności napadu nadkom. Gruszczyński powiedział, że: “około godziny 10:17 do jednego z oddziałów SKOK w Katowicach wszedł mężczyzna ubrany w kask motocyklowy, gogle i chustkę. Pdszedł do jednej z kasjerek z przedmiotem przypominającym broń i zarządał pieniędzy. Wydano mu około 45 tysięcy złotych, po czym sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia na rowerze”.