Kraj

Posłowie po przesłuchaniu Leszka Millera

Szef komisji Mirosław Sekuła z PO powiedział, że zeznania byłego premiera wiele wniosły do pracy śledczych. Choć, jak zaznaczył, dziennikarze mogą tego nie zauważyć. Sekuła wyjaśnił, że dzisiejsze przesłuchanie opiera się na dokumentach i weryfikuje wiele zapisów i niektóre z hipotez.

Beata Kempa tłumaczy swoje pytania o spotkanie sprzed 10 lat w restauracji “Honoratka” i pytania o tajemniczego Tonego. Posłanka PiS wyjaśniała, że Miller brał udział w imprezie, na której obecna była osoba ściśle powiązana z branżą hazardową. Jak mówiła, wówczas ważyły się losy ustawy o grach losowych i dlatego musiała te kwestie wyjaśnić.

Leszek Miller zapewnił, że gdy sprawował urząd premiera, nie spotkał się z lobbingiem dotyczącym zmian w prawie hazardowym. Przyznał również, że do rządu, którym kierował, docierały dane o szarej strefie związanej z automatami o niskich wygranych.

Były premier zeznał, że to Zbigniew Chlebowski doprowadził do zmiany wysokości podatku od automatów z 200 na 50 euro. Dodał też, że jest zdumiony, iż poseł PO Zbigniew Chlebowski przedstawia się jako osoba, która nie jest autorem tej propozycji. Zdaniem byłego premiera, Chlebowski odniósł sukces, gdyż przekonał do swego pomysłu Sejm i rząd.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Za rządów SLD, kiedy Leszek Miller był premierem, uchwalono nowelizację ustawy o grach, która legalizowała na polskim rynku wideoloterię, telebingo i tak zwanych jednorękich bandytów.

W trakcie prac nad nowelą w podkomisji została zgłoszona poprawka zmniejszającą podatek od gier z planowanych 200 do 50 euro od automatu. Wersja, jaką ostatecznie przyjął Sejm, zakładała, że podatek będzie rósł od 50 euro w 2003 do 125 euro w 2006.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button