Policja zatrzymała 35-cio i 38-letniego mieszkańca Żor. Pierwszy z nich, który kierował volkswagenem nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Okazało się, że zarówno kierowca, jak i pasażer byli poszukiwani. Natomiast kobieta, która przyjechała zabezpieczyć ich samochód… była pijana i miała zatrzymane prawo jazdy.
Silesia Flesz w TVS od poniedziałku do piątku: 16.00, 17.45, 20.00 i 23.00
Do zdarzenia doszło w środę, 5 kwietnia. Wtedy policjanci z Bielska-Białej, którzy akurat pełnili służbę w Jastrzębiu-Zdroju otrzymali komunikat o volkswagenie, który jeździ bardzo szybko i agresywnie, nie stosując się do przepisów ruchu drogowego. Niewiele po godzinie 17.30 na ulicy Arki Bożka mundurowi zauważyli passata, więc postanowili skontrolować kierowcę. Chcieli go zatrzymać, ale 35-latek ich zignorował i zaczął uciekać.
Ścigany pojazd uciekał ulicą Mazurską oraz Śląską. Po zatrzymaniu pojazdu pasażer kontynuował ucieczkę pieszo. Po kilkuset metrach uciekinier został zatrzymany i obezwładniony przez załogę radiowozu. Kierowca także został zatrzymany.
Po sprawdzeniu mężczyzn w policyjnej bazie danych potwierdziły się podejrzenia mundurowych i okazało się, że mężczyźni są poszukiwani. W celu zabezpieczenia pojazdu mieszkaniec Żor zadzwonił po znajomą, aby ta przyjechała i zajęła się jego samochodem.
Mundurowi nie dowierzali, gdy od kobiety wyczuli woń alkoholu. Okazało się, że 33-latka, która miała zaopiekować się pojazdem, straciła już wcześniej prawo jazdy za przekroczenie dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym oraz ma ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu. O losie kobiety będzie decydował sąd. 35-latek spędził noc w policyjnej izbie zatrzymań. Dzisiaj usłyszy zarzuty niezatrzymania się do kontroli drogowej, po czym zostanie przewieziony do zakładu karnego celem odbycia wyroku.
Źródło i foto: Śląska Policja
Zabójca policjanta z Raciborza jest w szpitalu w Rybniku. Ma dostać trzy zarzuty [WIDEO]
Na Śląsk dotarły kolejne dostawy szczepionek. Punkty Szczepień Masowych pracują pełną parą
Bogatsi za żłobek w Katowicach nie zapłacą więcej? Wojewoda mówi, że to niekonstytucyjne