Poszukiwanie pracy w rozmiarze XXL

21 lat, doświadczenie zawodowe i głowa pełna pomysłów. – Od trzech miesięcy szukam intensywnie pracy, niestety bezskutecznie. Wysyłam setki CV i w ogóle odzew jest naprawdę bardzo mały – mówi Dominika Wodecka. Dlatego za radą męża zdecydowała się na coś dużego. Odłożyła 1200 zł, wykupiła miejsce, wydrukowała plakat. W zrobieniu profesjonalnego zdjęcia i w projekcie bilbordu pomogły koleżanki. – Od początku wierzyłam w Dominikę, bo to jest bardzo kreatywna osoba. Ona bardzo wierzy w siebie, a mało jest takich osób. Większość woli siedzieć w domu i myśli, że praca sama do nich przyjdzie – stwierdza Anna Wieczorek.
Przez dwa lata intensywnie pracowała, najpierw w Gazecie Wodzisławskiej, potem jako rzecznik prasowy Odry Wodzisław. Teraz zajmuje się studiowaniem, a to dla tak energicznej dziewczyny stanowczo za mało. – Nie ukrywam najbardziej interesowałaby mnie praca w mediach i wszelkiego rodzaju gazety, radia, telewizje – to by było największe moje marzenie, ale zobaczymy jaki będzie dalszy efekt – wyznaje Dominika.
Efektownie – w taki sam sposób kilka miesięcy temu pracy szukał pan Krzysztof Krupiak. Udało mu się zyskać nie tylko pracę, ale i popularność. Pomysł więc dobry, bo skuteczny. – Na pewno nacechowany cały czas jakąś kreatywnością, na pewno nacechowany odwagą – uważa Rafał Czechowski, Imago PR. Ale odważniej i jeszcze skuteczniej – jak podkreślają specjaliści – byłoby zwrócenie się na takim bilbordzie do konkretnego pracodawcy, bo dobry pomysł to połowa sukcesu. – Na pewno kreatywnym był ten człowiek, który swoje CV i list motywacyjny wyprasował takimi gotowymi literami na dwóch poduszkach i dołączył wizytówkę z adnotacją – proszę się z tym przespać – oznajmia Artur Ragan, rzecznik prasowy Agencji Work Ekspress.
Teraz największe szanse na urzeczywistnienie snu o wymarzonej pracy mają jednak Ci, którzy wysyłają wideo CV.