Poważny wypadek Kubicy podczas rajdu Ronde di Andora; Zmiażdżona dłoń, złamania nogi [video]
Informacje na temat tego, co dzieje się w szpitalu w miejscowości Pietra Ligure, dokąd przewieziono Kubicę helikopterem, są jeszcze wciąż niepełne. Ostatnia mówi o operacji, przeprowadzonej w celu zatrzymania wewnętrznego krwotoku. Wcześniej kładziono nacisk na obrażenia prawej dłoni, zmiażdżonej do tego stopnia, że nie wykluczano jej amputacji. Miał się tym zająć specjalista chirurgii dłoni profesor Igor Rossello, który przyjechał specjalnie z Savony. Taką informację podała agencja prasowa ANSA. Informowano również o licznych złamaniach, w tym głównie nogi.
Zapowiadany na godz. 14:00 biuletyn lekarski na temat stanu Kubicy ukaże się więc najprawdopodobniej dopiero po operacji.
Tymczasem próbuje się ustalić okoliczności i przyczynę wypadku. Była nią – jak się przypuszcza – mokry asfalt, który na zakręcie był nierówny z powodu znajdujących się pod nawierzchnią korzeni drzew. Samochód Kubicy obrócił się o 80 stopni i lewym bokiem uderzył silnie barierę, która według niektórych doniesień przebiła karoserię i dostała się do środka pojazdu.
#embed86
Do wypadku doszło na początku dzisiejszego etapu rajdu Ronde di Andora. Samochód prowadzony przez Kubicę uderzył lewą stroną w barierę w miejscowości San Lorenzo di Testico. Pierwszej pomocy udzielili mu obecni na miejscu lekarze. Podkreśla się, że po wydobyciu z wraku samochodu kierowca był przytomny. Zanim przewieziono go helikopterem do szpitala w Pietra Ligure, został zaintubowany.
Pilot auta – Jakub Geber opuścił je o własnych siłach. Gerber odmówił komentarza w sprawie wypadku. Pilot powiedział IAR, że z jego zdrowiem jest wszystko w porządku, a przetransportowanie kierowcy, który uczestniczył w wypadku do szpitala, to działanie zgodne z procedurami Międzynarodowej Federacji Samochodowej.
Rajd Ronde di Andora, którego trasa przebiega w malowniczej okolicy na Riwierze, będącej naturalnym przedłużeniem Lazurowego Wybrzeża, organizowany jest dopiero od ubiegłego roku.