Powódź i kwarantanna. Jak strażacy pomogli w czasach COVID-19
Strażacy z Jastrzębia-Zdroju, w związku z ulewami, które przeszły przez Śląsk mieli ręce pełne roboty. Pomogli z zachowaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa rodzinie, która odbywała w domu obowiązkową kwarantannę. Interwencja w czasach COVID-19 na medal.
Wieczór zbrodni z serialem “Prawo i Porządek” w TVS
Ulewne deszcze nie oszczędziły również Jastrzębia-Zdroju, a lokalna straż pożarna miała ręce pełne roboty. Do trudnej interwencji doszło w okolicach ulicy Rekreacyjnej, gdzie w jednym z domów jednorodzinnych znajdowała się poddana obowiązkowej kwarantannie rodzina.
Zbiornik na wodę opadową znajdujący się przy budynku wylał, zalewając coraz bardziej sąsiadujący z nim garaż. Gdy strażacy przyjechali na miejsce zdarzenia otrzymali informację, że rodzina do której należy garaż jest w trakcie kwarantanny. Zadziałały nowe procedury bezpieczeństwa i poproszono ich o niewychodzenie z domu, gdyż najwyraźniej nie było żadnego zagrożenia dla nich samych. Dwóch strażaków z małą powodzią poradziło sobie wyśmienicie wypompowując wole z garażu na pobliską łąkę, w pełnym zabezpieczeniu.
Jak podaje Radio 90 – Mimo że strażacy nie mieli kontaktu z osobami na kwarantannie, wóz którym się poruszali po zakończeniu działań, został poddany ozonowaniu. – Silne ulewy utrudniły życie mieszkańcom Sląska. Najgorsza sytuacja była wczoraj w powiatach pszczyńskim, bielskim i bieruńsko-lędzińskim. W dniu wczorajszym Wojewoda Śląski zarządził o 16:30 pogotowie przeciwpowodziowe, które aktualnie zostało już odwołane. Strażacy interweniowali ponad 120 razy.
Pogotowie przeciwpowodziowe na Śląsku! Wojewoda śląski ostrzega!
Apel Rzecznika Praw Dziecka – Do każdej oceny uczniów plus jeden
Chorzowskie Zoo będzie otwarte od 1 czerwca! Odwiedzicie?
źródło: Radio 90 red: B. Bednarczuk