Powrót do przeszłości

W Krzanowicach dla wyborców Platformy rysowała się kolorowa przyszłość. Tu cztery lata temu padł rekord poparcia dla PO na Śląsku. Partia Donalda Tuska zdobyła prawie 70 procent wszystkich głosów. Arkadiusz Wita od dawna wiedział, na kogo dziś odda głos: Żeby nie głosować na PiS. Jeżeli chodzi o PO to już głosowałem na kandydata nie z pierwszej pozycji. Wybrałem mniejsze zło po prostu. W tym roku mieszkańcy nie są już tak zdecydowani, na kogo i czy w ogóle głosować. Już cztery lata temu frekwencja była tu niska – zaledwie 33 proc. Jak mówi burmistrz Krzanowic, wysoki wynik PO można tłumaczyć na kilka sposobów: Platforma przedstawiła odpowiedni program, który trafił do mieszkańców Krzanowic. Poza tym mieszkańcy Krzanowic to ludzie pracowici, rzetelni, nie wierzą w same obietnice, ale liczy się dla nich człowiek, który coś robi. Dla mieszkańców oddalonej o kilkadziesiąt kilometrów Mszany cztery lata temu liczyli się przede wszystkim ludzie PiS-u. Partia Jarosława Kaczyńskiego uzyskała tu prawie 58% poparcia. Jest to związane, że środowiskiem górniczym i rolniczym na tym terenie. Cztery lata temu jak wiadomo była inna sytuacja poliyczna i PIS był tą partią rządzącą – tłumaczy Mirosław Szymanek wójt Mszany. Ale teraz sytuacja może się zmienić. Przeciwko rządzącym cztery lata temu opowiedzieli się mieszkańcy Wisły. Rządząca wtedy partia Jarosława Kaczyńskiego uzyskała tu zaledwie 9 % poparcie. Wisła jest miejscowością, gdzie bardzo dużo ludzi ma przedsiębiorstwa rodzinne i faktycznie ten liberalizm gospodarczy PO bardziej przypadł ludziom do gustu, dlatego głosowali bardziej w kierunku PO i dlatego słaby był wynik PiS-u – tłumaczy burmistrz Wisły Jan Poloczek