Region

Powstaje edukacyjny film o katowickiej oczyszczalni ścieków

Katowicka oczyszczalnia ścieków to miejsce, które bezspornie ma swoje walory. Podobno nawet estetyczne. – Zdjęcia to jest sprawa sztuki użytkowej. To właśnie one mają służyć przekazaniu pewnej idei, pomysłu – mówi Krzysztof Miller, autor zdjęć do filmu “Giga”.

W oczyszczalni ścieków zdecydowanie można poczuć wiele – ale przede wszystkim należy poczuć klimat. Betka nie tylko dla doświadczonych filmowców, bo miejsce dość mocno działa na zmysły. – Właśnie o to chodziło, by w tym młodym człowieku po obejrzeniu tego filmu pozostawić emocje, a potem z tymi emocjami wypuścić go na teren oczyszczalni – tłumaczy Ewa Stępniewicz, reżyser.

Filmowcy czerpali inspirację przez kilka dni. Ale okazało się, że kanałowo-ściekowa tematyka nie została jeszcze przez twórców polskiej kinematografii zupełnie wyczerpana, a życie pisze ciekawe scenariusze, nawet w pozornie nudnym miejscu. – Nie zdradzę wszystkiego, bo premiery jeszcze nie było. Zdradzę tyle, że mama zabiera mnie do oczyszczalni – mówi Karol Grzybek, aktor.

Tylko pracownicy oczyszczalni wiedzą jak bardzo zaskakujące bywa to miejsce. I właśnie na podstawie jednej z historii stworzony został scenariusz edukacyjnego filmu. – Film jest oparty na autentycznej historii. Jest to historia psa, który został wyłowiony z kanalizacji. Ktoś po prostu go tam wrzucił i on tą kanalizacją do nas dopłynął – informuje Agnieszka Jaszkaniec, rzecznik prasowy Katowickich Wodociągów.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

To chyba najbardziej drastyczny przypadek, dlatego poza filmem dla dzieci spokojnie można by pokusić się o inny gatunek. – Owszem, w oczyszczalni można nakręcić film grozy, ale w tym sensie, że czasami można się po prostu załapać za głowę na widok tego, co ludzie wrzucają do ubikacji i co dopływa do oczyszczalni ścieków – stwierdza Grzegorz Grabka z Katowickich Wodociągów. Bo okazuje się, że ludzka fantazja jest nie mniej bujna niż wyobraźnia filmowców. O tym nieraz przekonał się jeden z aktorów, na co dzień pracownik oczyszczalni ścieków, Andrzej Dolata. – Zdarzają się komórki i jakieś inne urządzanie np. radyjka. Jednym słowem tutaj może się znaleźć wszystko, choć niekoniecznie powinno – mówi.

Film o uratowanym psie będzie elementem ścieżki edukacyjnej. Zobaczyć może go każdy, kto przyjdzie do katowickiej oczyszczalni ścieków. Pewnie nie przebije kinowej historii Lassie, ale przynajmniej nie będzie trzeba płacić za bilet.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button