Pożar w Jastrzębiu: Ojciec sam podpalił swój dom? W ogniu zginęła czwórka dzieci i żona. [AKTUALIZACJA]

Nic nie wiadomo na razie także w sprawie motywów działania mężczyzny. Nieoficjalnie mówi się tylko o tym, że Dariusz P. – jak wynika z ustaleń dziennikarzy Uwagi! i Superwizjera kilka tygodni przed tragicznym pożarem domu w Jastrzębiu Zdroju ubezpieczył żonę na wypadek śmierci. Miał to zrobić w aż kilku towarzystwach ubezpieczeniowych. Zdaniem tych samych reporterów – Dariusz P. miał mieć ogromne, sięgające ponad 2 mln zł długi! Miał także zaraz po tragicznym pożarze zwrócić się z wnioskami o wypłatę odszkodować do dwóch towarzystw ubezpieczeniowych. Pieniądze nie zostały jednak wypłacone ze względu na to, że wciąż w sprawie tragicznego pożaru domu w Jastrzębiu Zdroju trwało śledztwo.
[Aktualizacja 13.30] Jeszcze dzisiaj ojciec dzieci i mąż kobiety którzy zginęli w pożarze w Jastrzębiu-Zdroju ma usłyszeć zarzuty. Sam Dariusz P. zatrzymany dzisiaj (27.03) przez policję nie przyznaje się do winy. Jak mówi – nie ma z tym nic wspólnego i kocha swoją rodzinę. “Rodzina była dla mnie najważniejsza” – powiedział dariusz P. dziennikarzom, zgromadzonym przed domem w Jastrzębiu Zdroju, w którym odbywała się dzisiaj wizja lokalna.Tymczasem to właśnie Dariusz P. jest podejrzany o podpalenie domu, w którym w maju 2013 roku zginęło 5 osób – jego żona i czworo dzieci. W domu w którym wybuchł tragiczny pożar odbyła się z udziałem zatrzymanego Dariusza P. wizja lokalna. Po wizji lokalnej mężczyzna został przetransportowany do Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, gdzie ma zostać przesłuchany. Tam także ma usłyszeć zarzuty w sprawie tragicznego pożaru – min. zarzut zabójstwa.
Wcześniej pisaliśmy:
W pożarze domu jednorodzinnego w Jastrzębiu-Zdroju jaki wybuchł w maju zeszłego roku zginęła żona zatrzymanego właśnie przez śląską policję mężczyzny oraz czwórka jego dzieci w wieku od 4 do 18 lat. Na miejscu zginęły najstarsza, 18-letnia córka oraz jej 14-letnia siostra. W szpitalui następnego dnia zmarł 10-letni chłopiec i matka dzieci. Kilka dni później zmarła także 13-letnia dziewczynka. Z pożaru ocaleli jedynie 17-letni chłopak i jego ojciec.
CZYTAJ TAKŻE: 5 osób zginęło w pożarze w Jastrzębiu. W ogniu zginęły matka i czworo dzieci
Pożar wybuchł na piętrze budynku i miał niewielki, kilkunastometrowy zasięg. W ogniu stanęły meble i częśc schodów – największym jednak zagrożeniem okazało się silne zadymienie.