Pożar w KWK Sośnica-Makoszowy ugaszony
3 spośród rannych w zapaleniu się metanu w KWK Sośnica-Makoszowy górników, wciąż przebywa w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Ich stan jest ciężki, ale stabilny, są leczeni w specjalnych, tlenowych komorach.
Od chwili zapalenia się metanu w kopalni Sośnica, do jakiego doszło ok. 750 metrów pod ziemią, z ogniem walczyli ratownicy górniczy. Dopiero po ponad tygodniu udało się im ugasić podziemny pożar. W akcji gaśniczej nieprzerwanie brało udział kilkudziesięciu ratowników.
To, w jaki sposób 13 grudnia w KWK Sośnica-Makoszowy doszło do podzimnego pożaru wyjaśniają górniczy eksperci. Wstępne analizy mówią o tym, że metan który się zapalił, wydostał się miejsc, w których prowadzono eksploatację węgla. W pobliżu zapłonu pracowało kilkunastu górników. Demontowali elementy obudowy wyrobiska.