Pożar w Rybniku-Boguszowicach! Przy ulicy Kadetów palił się samochód, w środku było małe dziecko.
Do zdarzenia doszło wczoraj, 16 sierpnia, w Boguszowicach. Policjanci otrzymali informację o płonącym samochodzie przy ul. Kadetów. Policjanci natychmiast ruszyli na miejsce i dotarli tam przed innymi służbami. Przy płonącej hondzie zastali poszkodowanych, ojca z 3-letnim synem. Oboje doznali poparzeń.
Dziecko miało na ciele oparzenia II i III stopnia na powierzchni 40 procent ciała. Na miejsce przyleciał helikopter LPR, którym chłopiec został przetransportowany do szpitala. Ojca zabrała karetka pogotowia.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że do pożaru doszło nagle, kiedy dziecko akurat znajdowało się samo w pojeździe. Ojciec wyszedł na chwilę z samochodu, a gdy zauważył płonące auto pobiegł ratować syna. Zdeterminowany mężczyzna nie zważając na potężny ogień wyciągnął 3-latka z samochodu i udzielił mu pomocy. Policjanci zabezpieczyli wrak pojazdu. W najbliższym czasie śledczy wykonają czynności, które pomogą w ustaleniu przyczyn i okoliczności tego dramatycznego zdarzenia.Bardzo możliwe, że przyczyną wybuchu pożaru była wadliwa instalacja LPG.
Ciąg dalszy artykułu poniżej