RegionWiadomość dnia

Pożegnanie bohatera. Pogrzeb majora Antoniego Tomiczka

Pożegnanie na miarę bohatera. Jednego z ostatnich, którzy uczestniczyli w podniebnych walkach II wojny światowej. Major pilot Antoni Tomiczek w zeszłym tygodniu świętował swoje 98. urodziny. Był w świetnej formie. Jego nagła śmierć zaskoczyła nie tylko najbliższych. – Ciężko wyrazić to słowami, ciężko opanować emocje. Ten człowiek jest, bo on w dalszym ciągu dla nas jest żywą legendą – mówi ppor. pilot Radosław Stępiński, 8. Baza Lotnictwa Transportowego w Krakowie.

Nie tylko dla doświadczonych pilotów, ale też młodych adeptów, dla których tacy jak Tomiczek są wzorem godnym naśladowania. – Chcemy sobie przyswajać cnoty przyszłego oficera Wojska Polskiego. Pan major Tomiczek był właśnie przykładem takiej osoby – podkreśla Szymon Kabat, uczeń Liceum Lotniczego w Dęblinie. Osoby, ale też całego pokolenia, którego bohaterskie czyny wciąż są nie do końca zbadane. – Historia lotnictwa polskiego, polskich skrzydeł jest historią dalej do odkrywania. Jest wiele miejsc, o których należy przypomnieć, które należy przywrócić do świadomości historycznej – zaznacza Robert Springwald, Muzeum Armii Krajowej w Krakowie.

Nie ograniczając się jedynie do bitwy o Anglię, której historia jako jedyna przez kilkadziesiąt lat przechodziła przez cenzurę. Zasługi majora Tomiczka, który dostarczał zaopatrzenie dla powstańczej Warszawy, czy powietrzne walki na Śląsku, które przyczyniły się do szybszego rozstrzygnięcia II wojny światowej, były tematem tabu. – Ta historia pewnie nigdy nie będzie odkryta. Tym bardziej, że kolejni uczestnicy walk, sprzed ponad 70-ciu lat, odchodzą. – Najmłodszy ma 87 lat, który brał udział w wojnie i to na wszystkich frontach – mówi ppłk Roman Połcik, Związek Kombatantów w Rybniku.

Wielu z nich nie pojawiło się na ostatnim pożegnaniu majora pilota, ze względu na stan zdrowia. Zabrakło między innymi pułkownika pilota Ludwika Krempy – bohatera z Dywizjonu Bombowego Ziemi Śląskiej. W Anglii zasłynął w zwalczaniu niemieckich łodzi podwodnych. – Po śmierci św. pamięci Tomiczka w tej chwili najstarszym pilotem, który walczył w II wojnie światowej z Niemcami, z Rosjanami – mówi mjr pilot Stefan Glądys, Stowarzyszenie Seniorów Lotnictwa Wojskowego RP. – Na palcach obu rąk można policzyć na świecie żyjących pilotów, którzy pamiętają to, co się działo na polskim niebie albo latali w dywizjonach, bądź formacjach związanych z Polską – mówi Robert Springwald, Muzeum Armii Krajowej w Krakowie. Dzięki nim polskie lotnictwo wciąż funkcjonuje pod biało-czerwoną szachownicą.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button