Poznajcie śląskie kobiety sukcesu

Dopasować się do rynku pracy Joanna Krajewska-Godziek musiała rok po urodzeniu dziecka. Od nitki do kłębka powstał jej własny sklep internetowy z męskimi akcesoriami. W kilka miesięcy zrealizowano prawie dwa i pół tysiąca zamówień. Po sukcesie w sieci czas na otwarcie sklepu stacjonarnego. – Urodziłam dziecko i wiedziałam, że będzie mi ciężko wrócić do pracy, ponieważ miałam bardzo intensywną pracę. Chciałam otworzyć coś swojego– mówi Joanna Krajewska-Godziek, sklep internetowy poszetka.com.

Przodowniczką przedsiębiorczości jest również Marta Cała. Po kilku latach pracy w agencji PR sama postanowiła założyć własny biznes. Dziś jest już bizneswoman i sama zatrudnia pracowników. Walkę o klienta musi toczyć od świtu do zmierzchu. Wielokrotnie rywalizować z mężczyznami. – Jestem zdecydowana na współpracę czy na relacje. Natomiast w biznesie ta rywalizacja, przebijanie się łokciami, walka o klienta, jest często nieczysta. To jest na pewno rzecz, z którą uczę się, sobie radzić – mówi Marta Cała, prowadzi agencje PR.

Wie o tym Marcin Mańka, który funkcjonuje w tej samej branży. W swojej agencji zatrudnia same kobiety, bo jak mówi, na tle panów wypadły one zdecydowanie lepiej. – Mężczyźni mają inne predyspozycje do swojej pracy. Kobiety – kolokwialnie mówiąc – łagodzą obyczaje, inaczej się z nimi pracuje. Podejście i priorytety, którymi się kierują np. w rozmowach są zupełnie inne – stwierdza Marcin Mańka, specjalista ds. kreowania wizerunku.

Kobiety muszą być gotowe na wszystko, walcząc o swoje miejsce na rynku pracy. Radzą sobie coraz lepiej. Na dziesięć powstałych firm aż cztery założyły kobiety. Bardziej sfeminizowani są tylko Chińczycy. – To jest znak naszych czasów, bo są takie czasy, że kobiety biorą sprawy w swoje ręce, chcą być niezależne i na pewno dzisiejsze czasy to wymuszają – zaznacza Magdalena Trybuś, od siedmiu lat prowadzi biuro rachunkowe.

Potwierdzają to badania. Ponad 70% kobiet ma pozytywny stosunek do prowadzenia własnej działalności. Głównie czynniki, które na to wpływają to niezależność i dodatkowe źródło dochodów. W dalszej kolejności jest samorealizacja, zrównoważenie życia rodzinnego i alternatywa dla bezrobocia. – Wychodzę z domu o 6, a wracam o 22. Zawsze mam takie przeświadczenie, że dzieciom się krzywda nie dzieje, bo jest tatuś – mówi Aleksandra Pietryga, dziennikarka. A ten musi gotować, sprzątać i opiekować się dziećmi. – Lubię gotować mięso i to na pewno sprawia mi przyjemność. Nie wstydzę się tego. Żona robi dodatki, sałatki. Natomiast reszta jest moją domeną. Ja się w tym spełniam i realizuję – mówi Daniel Pietryga.

W ubiegłym roku zawodowo zrealizowało się ponad sto tysięcy kobiet, które uruchomiły własny biznes. W województwie śląskim nadal pracy poszukuje więcej kobiet niż mężczyzn. Ta tendencja powoli jednak się odwraca.